Niestety wczoraj (tj piątek) nie wytrzymałem i zrobiłem to. Bardzo żałuję tego jak zresztą zawsze po masturbacji, ale wtedy szczególnie, bo planowałem pierwszy raz od dawna przyjąć Komunię Świętą bez spowiedzi tzn. nie mając na sumieniu grzechu ciężkiego, bo z lekkimi można przyjmować. Odpowiedzi ♥Żєℓєк♥ odpowiedział(a) o 11:48 Nic się nie stanie na swiecie fizycznym, ale:-bedziesz miała grzech ciężki-możesz miec wyrzuty sumienianie wiem czy warto blocked odpowiedział(a) o 11:46 Masz tylko grzech bo przyyjmujesz Pana Jezusa bez czystego serca . A potem musisz się z tego wyspowiadać : D Możesz iść, ale wiedz że będziesz mieć przez to grzech ciężki. wiki462 odpowiedział(a) o 11:47 Jprd.. No jasne, ksiądz na I Komunii Sw. nie tłumaczył..? To jest grzech 黒猫 odpowiedział(a) o 12:01 Nie można. Warunkiem przyjęcia jakiegokolwiek sakramentu(prócz chrztu i pokuty) jest stan łaski uświęcającej. blocked odpowiedział(a) o 13:14 Nie, gdyż wtedy taka komunia jest już żelek zdążyła wspomnieć, raczej z fizycznego punktu widzenia nic ci się nie stanie, lecz gdy masz wrażliwe sumienie i uświadomisz sobie, co zrobiłaś będziesz miała tak straszliwe wyrzuty sumienia, których w żaden sposób nie będziesz potrafiła stłumić, jedynie spowiedź generalna, będzie w stanie zapewnić twojemu sumieniu spokój. Ale nikt ci "w sumieniu nie siedzi" i nie wie, na ile możesz sobie pozwolić i co będzie, gdy przyjmiesz komunię świętą, z grzechem ciężkim, bez wcześniejszego sakramentu pokuty. Na to pytanie musisz sobie odpowiedzieć sama. gdyż nikt nie jest w stanie ci pomóc. Pozdrawiam Będziesz miała grzech;)Nie można mamalaki odpowiedział(a) o 16:00 jeśli jestes głodna ;] a tak na poważnie to nic się nie stanie ... spowiedź święta nie jest tak naprawde aż tak ważna rówine dobrze możesz mieć zal za grzechy , mocne postanowienie poprawy i zadośuczynienie w domu sb zrobić i wyznać bogu w modlitwie albo na mszy a potem iść na komunię... karskol odpowiedział(a) o 20:32 najlepiej jakby nie bo przyjąć najświętszy sakrament z czarnym sercem to nie ładnie ale można jeśli potem się wyspowiadasz ataker odpowiedział(a) o 19:07 myślenie, że "potem się wyspowiadam i tak" to też zło, grzech. A świętokradztwo to straszny grzech. Dlaczego traktujemy Komunię jako jedynie jakąś czynność? Piszesz, tutaj, bo twoje sumienie podpowiada ci, że to jest złe. Ale mimo, że w głębi czujesz, to twoje słowa jakoś tego nie wyrażają. Pomyśl Uważasz, że ktoś się myli? lub Czy można przyjmować komunię bez spowiedzi i jaka jest komunia? Po upadku Eden przez tysiące lat sprawiedliwi znali Boga, ale żyli zgodnie z innymi prawami, które napisał Mojżesz. Po pewnym czasie Syn Boży przyszedł na ziemię - Jezus Chrystus - i ustanowił nowe prawo - Ewangelię (Nowy Testament).

Komunia Święta jest bardzo ważnym elementem Mszy Świętej – to fakt. Mnie natomiast zawsze intrygowało pytanie o to kiedy możemy do komunii przystąpić. To zagadnienie okazuje się być wcale nieproste – na ten temat toczyły się, nieraz zażarte, teologiczne spory. Nasz Kościół wyrasta z tradycji starokatolickiej. Kamieniem milowym dla powstania ruchu starokatolików był spór jaki toczył się na przełomie XVI i XVII wieku pomiędzy Kapitułą Utrechcką w Holandii a Watykanem. Otóż Stolica Apostolska oskarżała katolików w Utrechcie o sprzyjanie jansenizmowi. Ojcem tego nurtu w katolicyzmie był Korneliusz Jansen (1585-1638). Mimo, że kapituła z początku odżegnywała się od jego myśli, to zarzuty były jednak w dużej mierze zasadne, skoro wikary apostolski Utrechtu Petrus Codde podczas wizyty w Rzymie w roku 1700 odmówił podpisania instrukcji papieża Aleksandra VII potępiającej jansenizm (formularz taki zobowiązany był także podpisać cały kler we Francji). Wynika z tego, że część niderlandzkich duchownych faktycznie jansenizmowi sprzyjała. Janseniści z kolei praktykowali „skrupulatne podejście do przyjmowania sakramentów świętych” [Leksykon pojęć teologicznych, Kraków 2002]. Stąd oczywiście przyjęcie sakramentu Eucharystii podlegało według zwolenników jansenizmu pewnym regułom. „Wymagana była całkowita wolność nawet od grzechów powszednich i absolutnie czysta miłość Boga. Komunia św. stawała się zapłatą za cnotę, a nie pokarmem umacniającym wiarę i miłość. W opanowanych przez jansenizm kościołach powiało smutkiem, grozą, przerażeniem. Człowiek zaczął bać się Boga. Do Eucharystii tylko niekiedy odważał się przystępować.” – pisał współczesny naszym czasom rzymskokatolicki duchowny [ks. T. Dajczer, Rozważania o wierze, Częstochowa 1992]. Ostatnie zdania ewidentnego oponenta jansenizmu nie są chyba sprawiedliwe, skoro Kościół Utrechcki nadal trwa w duchu starokatolickim, wyznając całe wieki własne przekonania a wierni najwyraźniej nie ulegli „grozie”, „przerażeniu” po dzień dzisiejszy uczestnicząc w nabożeństwach. Jednak ciekawy jest sam fakt, że ten element myśli Jansena jeszcze teraz wyzwala w teologach rzymskokatolickich takie emocje! Należy sobie więc po pierwsze zadać pytanie czy bycie wolnym od grzechu powszedniego jest czymś niewłaściwym? Przecież od grzechu powszedniego wyzwalamy się, spowiadając się przed Panem Bogiem. I przecież – w moim odczuciu – spowiedź powszechna podczas Mszy Świętej, poprzedzająca przyjęcie Komunii Świętej jest wyznaniem naszych grzechów i wymaga głębokiego żalu za nie oraz chęci poprawy, tak by stać się godnym przystąpienia do niej. Może zatem cytowany teolog, zakłada powierzchowność a nawet i nieszczerość w rozliczaniu się chrześcijanina z grzechów dnia powszedniego? Starokatolicy, u których przecież nie ma obowiązku spowiedzi „usznej” (choć w różnych kościołach tej tradycji, również naszym, istnieje możliwość wyznania grzechów w osobistej rozmowie z księdzem), jednego są pewni: rozliczenie się z grzechów powszednich przed Bogiem jest naszą powinnością. Od osobistego podejścia zależy jedynie czy rozmawiamy z Nim o naszym postępowaniu codziennie. Jednak, jak sądzę, przed Komunią Świętą taki dialog jest konieczny. Dalej – czy można piętnować miłość do Boga? Ale skoro autor mówi konkretniej o „absolutnie czystej” miłości do Boga – no cóż, jakie jest rozgraniczenie między miłością „absolutnie czystą” a, przyjmijmy roboczy termin, „zwykłą”? Bo chyba pojęcie „miłości byle jakiej” w ogóle nie powinno istnieć, skoro nawet małżeńskie kłótnie wynikające z nienawiści, podlegają często zasadzie „kto się lubi, ten się czubi”. Wydaje mi się, że przy braku miłości nie chce się nam już nawet krzyczeć na naszego życiowego partnera. Bo i po co, skoro wiemy, że stał się nam obojętny? A jeśli Bóg byłby nam obojętny – po co mielibyśmy przyjmować Jego Ciało i Krew podczas mszy? Może się przecież także zdarzyć, że z jakiegoś powodu poczujemy do Boga złość, gdy życie przyniesie nam duży cios. Wówczas nie od razu może nam być dane zrozumienie czemu nam się przydarzył. Zanim pojmiemy jakąś życiową porażkę wielu z nas będzie zapewne odczuwać do Boga pretensję. I wielu ludzi będzie długo myślało i modliło się by zrozumieć, i przyjąć los dany nam przez Pana. Czy złoszcząc się na Stwórcę będziemy chcieli przyjąć Komunię Świętą? Chyba, że zmuszeni przez otoczenie, znajomych, którzy tego od nas wymagają albo nam się tylko wydaje, że będą na nas krzywo patrzeć, kiedy w kościele nie podejdziemy do ołtarza. Czy takie postępowanie będzie z naszej strony fair? Nie potrafię dokładnie wyjaśnić dlaczego, jeszcze jako dla nastolatka moje wyobrażenie o przystąpieniu do Eucharystii było właśnie dokładnie takie „jansenistyczne”. Nie budziło ono jednak we mnie grozy ani przerażenia. I faktycznie Komunia Święta była dla mnie „zapłatą za cnotę”, która za każdym razem dawała mi jednak poczucie szczęścia i wielkiego spełnienia. Wobec tego nie potrafię dostrzec w tej postawie nic złego ani „zdrożnego”. Nie wiem także czy w takim razie uczące mnie zasad wiary rzymskokatolickiej siostry zmartchwychwstanki były tajnymi heretyczkami i popleczniczkami Jansena? Trudno mi sobie wyobrazić by głosiły zasady sprzeczne z nauką Kościoła, choć na pewno o Jansenie słyszały, wszystkie były bowiem bardzo dobrze wykształcone. Do zebrania tych myśli skłonił mnie głos naszego biskupa Piotra Hickmana, który powiedział podczas swojej wizyty w Poznaniu mniej więcej tak (zapamiętałem jedynie sens), jeżeli źle zapamiętałem, poprawcie mnie: „przystępując do komunii, otrzymując Ciało i Krew Jezusa Chrystusa dostajecie dar miłości, który was przemienia. Przyjmujcie Je i pozwalajcie by Jezus w was działał.”. Zrozumiałem to zdanie tak: kiedy wątpisz, kiedy brak ci sił, kiedy jesteś niepewny swej wiary – przyjmij Jezusa w Eucharystii. On cię przemieni, doda ci odwagi i natchnie cię Bożym Duchem. Trudno zaprzeczyć takiej myśli głębokiego sensu, skoro Bóg potrafi zesłać na nas wiarę, czynić cuda, nawet wtedy, gdy wcale nie jesteśmy na to gotowi i się tego nie spodziewamy. Czy jednak w takim razie daje się pogodzić moje wcześniejsze rozumienie tego sakramentu z wykładnią biskupa? Wydaje mi się, że kluczem może być fakt, że nie tylko jesteśmy Kościołem tradycji starokatolickiej, ale również członkiem Ekumenicznej Wspólnoty Katolickiej. Skoro zaś wyznajemy ekumenizm, a ma to dla mnie i osobisty, głęboki sens (o czym może napiszę kiedy indziej), zatem nasza teologia sięga do różnych tradycji. I wobec znikomej wiedzy teologicznej piszącego, trudno mi powiedzieć, gdzie omawiana myśl znajduje uzasadnienie, ale z pewnością je posiada. Dla mnie prywatnie jest to nie bez znaczenia – rozumiejąc przekaz biskupa Piotra, trudno byłoby mi od razu przyjąć (jeżeli taka konieczność zachodzi) inne podejście do tego problemu. Właśnie problemu, ponieważ przez naście ostatnich lat mojego życia bez wiary, do Komunii nie przystępowałem. Nawet podczas rzadkich, ale ważnych uroczystości, trafiając do kościoła nie potrafiłem przyjąć Eucharystii. A przecież mogłem, któż by mnie potępił wobec tylu zgromadzonych wiernych? I pragnienie takie z mojej strony w głębi duszy czasem się pojawiało, i nawet zazdrościłem rzymskim katolikom, którzy tak ochoczo, tłumnie, a ja miałem czasem wrażenie, że jeszcze mówiąc do mnie „patrzcie jakim jestem wzorowym i prawym katolikiem!”, podchodzili pod schody wiodące ku ołtarzowi. Gdy mówimy o sakramencie Eucharystii istotna jest jeszcze jedna kwestia – ci rzymscy katolicy w mojej rodzinie, którzy byli rozwiedzeni (i paradoksalnie byli to akurat zawsze ludzie czyniący dla bliźnich wiele dobrego) – według zasad Kościoła Rzymskokatolickiego takiego sakramentu otrzymywać nie mogli. Nie da się ukryć, że de facto całe ich dorosłe życie było tym przepisem napiętnowane. Ale ta kwestia nas, reformowanych katolików Bogu dzięki nie dotyczy. A fakt, że w jednej (na całym świecie!) diecezji niemieckiej (Fryburgu) wprowadzono nową instrukcję, pozwalającą przystępować rozwodnikom do komunii, na zasadzie nasuwającej mi na myśl rzucenie na rynek małej ilości nowego produktu, by wybadać czy konsumenci go polubią, tylko potwierdza moje przekonanie o niesprawiedliwości jaką przesiąkł Kościół Rzymski. I dziękuję Bogu, że odnalazłem swoją drogę duchową najpierw u starokatolików w Niemczech a teraz w Reformowanym Kościele Katolickim. Z Bogiem! Bolo Cichy v. Wolfsberg

Jedno z ostatnich pytań, na które odpowiedział duchowny, dotyczyło przyjmowania komunii po rozwodzie. “Świadkowa mojego narzeczonego jest rozwódką i jest obecnie w związku z innym mężczyzną. Czy podczas naszego ślubu może ona przyjąć Komunię świętą?” (pisownia oryg.) – zastanawia się jedna z użytkowniczek TikToka.
Nie ma interkomunii między Kościołem Rzymskim a Cerkwią, przypomniał o tym chocby stosunkowo niedawno Benedykt XVI w Sacramentum Caritatis. Znak jedności Komunia, jak zresztą wskazuje już sama nazwa, jest mocnym znakiem jedności. Nie mogą przystępować do niej osoby, które ranią swoją relację z Bogiem, siebie i Kościół trwaniem w grzechu ciężkim, ani te, które do jedności Kościoła nie należą. Bo to byłoby po prostu wielkie kłamstwo i niegodne spożywanie chleba Pańskiego (por. 1Kor 11,27). Nie wyłożę tego lepiej niż Benedykt XVI, który wyjaśnia: “Eucharystia bowiem nie wyraża tylko naszej osobistej komunii z Jezusem Chrystusem, ale zakłada także pełną communio z Kościołem. To jest więc powodem, dla którego z bólem, ale nie bez nadziei, prosimy chrześcijan niekatolików, by zrozumieli i uszanowali nasze przekonanie, które sięga do Biblii i Tradycji. My utrzymujemy, że Komunia eucharystyczna i komunia Kościoła tak wewnętrznie nawzajem do siebie przynależą, że w zasadzie jest niemożliwe przystępowanie przez chrześcijan niekatolików do jednej bez cieszenia się z drugiej” (Sacramentum caritatis, 56). ______________________________________________________________________________ Przyjmowanie Komunii Świętej przez osoby innego Kościoła chrześcijańskiego w Kościele Katolickim lub odwrotnie – katolika w Kościele Prawosławnym? Czy nie jest to grzechem? Rozważając sprawę dopuszczania do Komunii św. wiernych innych Kościołów chrześcijańskich w Kościele Katolickim musimy ich podzielić na dwie grupy: 1) ci, którzy zasadniczo mają taką samą naukę co do Eucharystii jak Kościół Katolicki, czyli uznają realną obecność Chrystusa w darach eucharystycznych (chlebie i winie) – chodzi tu o Kościoły wschodnie nie mające pełnej jedności z Kościołem Katolickim (w tym Kościół Prawosławny) oraz o Kościoły starokatolickie, np. Kościół Polskokatolicki czy Starokatolicki Kościół Mariawitów. 2) ci, którzy uznają realną obecność Chrystusa w darach eucharystycznych (chlebie i winie), ale tylko podczas sprawowania Eucharystii tak, że po jej zakończeniu dary te z powrotem zmieniają się w zwyczajny chleb i wino (luteranie i niektórzy anglikanie) oraz ci, którzy nie uznają realnej obecności Chrystusa w darach eucharystycznych (protestanci oprócz luteran oraz niektórzy anglikanie). Jeśli chodzi o pierwsza grupę, to Kościół Katolicki pod pewnymi warunkami dopuszcza możliwość Komunii św. dla wiernych tych Kościołów, ponieważ ich nauka co do Eucharystii w zasadniczych kwestiach jest taka sama jak w Kościele Katolickim. Stąd w Kościele Katolickim można udzielić Komunii św. wiernym tych Kościołów, jeśli nie mogą zwrócić się do swojego kapłana, np. ze względu na to, że w pobliżu takiego nie ma. Również chory należący do któregoś z tych Kościołów leżący obłożnie w domu albo szpitalu może poprosić kapłana katolickiego, aby udzielił mu Komunii św., ponieważ nie może skontaktować się ze swoim duszpasterzem albo nie wie, gdzie w ogóle go ma szukać. Aby jednak kapłan katolicki udzielił Komunii św. osobie należącej do któregoś z tych Kościołów, to jednak ta osoba musi być odpowiednio przygotowana (była już u I Komunii św. w swoim Kościele i nie trwa w grzechu ciężkim). Jeśli jest taka potrzeba, to najpierw kapłan spowiada tą osobę. Ponadto osoba ta w sposób wolny powinna zwrócić się do kapłana katolickiego, że chce przyjąć z jego rak Komunię św., podając przyczynę (np. wspomniany już brak możliwości skontaktowania się ze swoim duszpasterzem). W sytuacji zawierania związku małżeńskiego w Kościele Katolickim podczas Mszy św. pomiędzy katolikiem i członkiem Kościoła wschodniego nie mającego pełnej jedności z Kościołem Katolickim (np. prawosławnym chrześcijaninem), członek tego Kościoła może otrzymać Komunię św. pod warunkiem, że wyrazi taką chęć i będzie odpowiednio przygotowany ( odbył spowiedź przed kapłanem swojego Kościoła). W Polsce w tym przypadku niepotrzebne jest specjalne zezwolenie ze strony władz Kościoła Katolickiego na udzielenie Komunii św. członkowi Kościoła wschodniego nie mającego pełnej jedności z Kościołem Katolickim (np. prawosławnemu chrześcijaninowi). Natomiast gdy związek małżeński jest zawierany w Kościele Katolickim podczas Mszy św. pomiędzy katolikiem a członkiem Kościoła starokatolickiego, wówczas oprócz chęci przyjęcia Komunii św. przez członka tego Kościoła oraz odpowiedniego przygotowania, potrzebna jest zgoda z kurii biskupiej na udzielenie Komunii św. podczas tej Mszy. W Kościele Katolickim zasadniczo nie zezwala się na udzielanie Komunii św. protestantom i anglikanom, ponieważ ich nauka co do Eucharystii w istotnych sprawach różni się od nauki katolickiej. Wyjątek może stanowić niebezpieczeństwo śmierci i niemożność skontaktowania się tegoż chrześcijanina z duchownym swojego Kościoła albo niemożność przybycia tegoż duchownego do chorego. W tej sytuacji kapłan katolicki może udzielić Komunii św. protestantowi albo anglikaninowi pod warunkiem, że ten wyzna katolicką naukę co do realnej obecności Chrystusa w Eucharystii oraz sam kapłan odpowiednio przygotuje tegoż chrześcijanina do przyjęcia Komunii św. uwzględniając jego poważny stan zdrowia. Inaczej wygląda sprawa udzielania Komunii św. nie-prawosławnym chrześcijanom (w tym katolikom) w Kościele Prawosławnym – trzeba pamiętać o tym, że z punktu widzenia teologii prawosławnej osoba przystępująca do Komunii św. w Kościele Prawosławnym posiada pełną jedność z tym Kościołem. A zatem w Komunii św. chodzi nie tylko o jedność z Bogiem, ale i z Kościołem. W konsekwencji katolik przyjmujący Komunie św. w Kościele Prawosławnym przez sam fakt przyjęcia Komunii św. w tym Kościele staje się prawosławnym!!! Stąd w warunkach polskich z zasady katolik nie powinien przystępować do Komunii św. w Kościele Prawosławnym, bo może to przyczynić się do powstania niepotrzebnych nieporozumień i napięć. Również prawosławny chrześcijanin przystępujący do Komunii św. w Kościele Katolickim w oczach prawosławnych przechodzi na katolicyzm, ponieważ ma pełną jedność z tym Kościołem, w jakim przystąpił do Komunii św. Dlatego też nie powinno się namawiać prawosławnych chrześcijan do przyjmowania Komunii św. w Kościele Katolickim. Kładzie się nacisk na to, żeby wierny Kościoła Prawosławnego – jeśli są ku temu poważne racje, o których już wyżej napisałem – sam w sposób wolny zwrócił się do kapłana katolickiego, że chce przyjąć z jego rąk Komunię św. Katolicy w Polsce tylko w bardzo nadzwyczajnych sytuacjach mogliby przystąpić w Kościele Prawosławnym do Komunii św. (np. niebezpieczeństwo śmierci), ponieważ w Polsce jest duża liczba kapłanów katolickich. Z kolei protestanci i anglikanie podczas sprawowania sakramentu Eucharystii często zwanego przez nich Wieczerzą Pańską zasadniczo zapraszają wszystkich chrześcijan (w tym katolików i prawosławnych) do Komunii św., ponieważ podkreślają oni, że to sam Chrystus zaprasza do swojego stołu („Bierzcie i jedzcie”, „Bierzcie i pijcie”), a nie konkretny Kościół chrześcijański. Jednak katolicy i prawosławni nie przystępują do Komunii św. we wspólnotach protestanckich czy anglikańskich ze względu na istotne różnice dotyczące realnej obecności Chrystusa w darach eucharystycznych oraz braku sakramentu święceń kapłańskich. Trudno powiedzieć, czy samo w sobie przyjęcie Komunii św. przez katolika w Kościele Prawosławnym albo prawosławnego chrześcijanina w Kościele Katolickim jest grzechem. Ważne są intencje i motywy: dlaczego to czynię i czy roztropnie przewidując, oczekuję, że mój czyn przyniesie dobry owoc. Sam wielokrotnie uczestniczyłem w Eucharystii w Kościele Prawosławnym i nigdy nie przyjąłem tam Komunii św., znając naukę prawosławną i konsekwencje, jakie wywołałoby moje przyjęcie Komunii św.. Z drugiej strony ta Eucharystia bez Komunii św. w Kościele Prawosławnym nauczyła mnie tego, że podział pomiędzy Kościołem Katolickim i Prawosławnym jest realny i że nie można tego stanu rzeczy tak po prostu zostawić. Być może, że gdybym przystąpił do Komunii św. w Kościele Prawosławnym, mógłbym zacząć oszukiwać i siebie i innych, że żadnych podziałów już nie ma. A jednak… Marek Blaza SJ ________________________________________________________________________________ Ceremonia Prawo kanonicznie wyklucza możliwość zawarcia małżeństwa w dwóch obrządkach, to znaczy: – nie mogą odbyć się dwa śluby, jeśli ślub odbędzie się w Kościele katolickim nie może zostać zawarty ponownie w cerkwi; – udzielenie sakramentu małżeństwa nie może być sprawowane jednocześnie przez katolickiego księdza i prawosławnego popa, nie wyklucza się jednak możliwości uczestniczenia w katolickiej ceremonii prawosławnego duszpasterza. W przypadku zawierania związku małżeńskiego między katoliczką i osobą należącą do kościoła prawosławnego, uroczystość może odbyć się podczas Mszy Świętej, to znaczy że nie trzeba się ubiegać o dyspensę od formy kanonicznej. Istotne jest również to, że oboje narzeczeni będą mogli przyjąć Komunie Świętą podczas obrządku. Z tym, ze osoba wyznania prawosławnego będzie musiała wcześniej wyspowiadać się w cerkwi. Należy skonsultować tę możliwość z popem, który prowadzi stronę prawosławną, bowiem Polski Kościół Prawosławny zakazuje przyjmowania Komunii w obcej świątyni. W praktyce jednak pojawiają się odstępstwa od tej zasady w szczególnych sytuacjach.
Dodam nowy post na temat 1 przykazania i zachętę do dyskusji oraz pytań. czy to prawda że komunię świętą można przyjmować maksymalnie przez 4 tygodnie po spowiedzi? Nie skąd. Można przyjmować tak długo, jak długo sumienie nie wyrzuca nam popełnienia grzechu ciężkiego.
Adobe Stock Uczestniczenie w komunii świętej jest bardzo ważną częścią życia każdego chrześcijanina. Przed przystąpieniem przez dziecko do pierwszej komunii warto porozmawiać z nim na temat tego sakramentu i wyjaśnić jego znaczenie. Pierwsza komunia święta jest wyjątkowym wydarzeniem w życiu osoby wierzącej. Tłumaczymy, na czym polega sakrament eucharystii, czym dokładnie komunia jest dla chrześcijanina, a także kto nie może jej przyjmować. Spis treści: Komunia święta – co to? Czym dla chrześcijanina jest komunia? Znaczenie słowa komunia Sakrament pierwszej komunii świętej Kto nie może przyjmować komunii świętej? Czym jest komunia święta? Komunia święta jest jednym z siedmiu sakramentów przyjmowanych przez osoby wierzące w kościele katolickim. Przyjmuje się ją podczas mszy świętej. Komunia, czyli inaczej eucharystia, polega na spożywaniu przez kapłana hostii, czyli opłatka zamoczonego w winie. Wierni w trakcie komunii spożywają mniejsze opłatki, tzw. komunikanty. Młodsze dzieci mogą zastanawiać się, jak wygląda hostia i komunikant. To biały, okrągły opłatek, który jest bezzapachowy i bezsmakowy. Hostia i wino symbolizują ciało i krew Jezusa Chrystusa. Zgodnie z nauczaniem kościoła katolickiego Jezus przez ręce kapłana przychodzi na ziemię pod postacią maleńkiego kawałka chleba, by tworzyć wspólnotę i jedność ze wszystkimi wiernymi. Według nauczania kościoła komunia jest sakramentem, w trakcie którego odczuwamy żywą obecność Chrystusa – ciało Jezusa przyjmuje się pod postacią opłatka na pamiątkę ostatniej wieczerzy. Czym dla chrześcijanina jest komunia? Komunia święta dla chrześcijanina jest spotkaniem z Jezusem. Celem komunii świętej jest umocnienie ducha i wiary. Komunia jednoczy z Bogiem, a także ze wszystkimi ochrzczonymi ludźmi. Ten sakrament, według nauczania kościoła, jest „widzialnym znakiem niewidzialnej łaski”. Każde przyjęcie komunii powinno być wielkim wydarzeniem. Znaczenie słowa komunia Słowo komunia pochodzi od łacińskiego słowa „communio”, czyli współdzielić. Ponieważ nazywana jest też sakramentem eucharystii, warto poznać znaczenie pochodzącego z języka greckiego słowa „eucharystia”, czyli dziękczynienie. Katechizm kościoła katolickiego podaje też następujące nazwy sakramentu komunii świętej: Eucharystia; Wieczerza Pańska; Sakrament Ołtarza; Najświętsza Ofiara. Sakrament pierwszej komunii świętej Sakrament pierwszej komunii świętej jest ważnym wydarzeniem w życiu dziecka wychowywanego w wierze katolickiej. To okazja do pogłębienia więzi między dzieckiem a Bogiem. Ważne jest, by odpowiednio przygotować dziecko do przyjęcia sakramentu komunii i podkreślić duchowy aspekt tego wydarzenia. Do pierwszej komunii świętej dopuszczone może być dziecko, które zostało ochrzczone i zna podstawowe prawdy wiary, przykazania oraz modlitwy. Przyjęcie pierwszej komunii świętej jest niezbędne, by móc w pełni uczestniczyć we wspólnocie kościoła. Kto nie może przyjmować komunii świętej? Aby dostąpić możliwości przyjęcia sakramentu komunii świętej należy wcześniej pojednać się z Bogiem poprzez sakrament pokuty, czyli przystąpić do spowiedzi świętej. Jeżeli dana osoba nie otrzyma rozgrzeszenia – nie może przyjąć komunii. Komunii świętej nie może przyjmować osoba, która jest w stanie grzechu ciężkiego. Zgodnie z nauką kościoła katolickiego dusza ludzka jest przygotowana na godne przyjęcie komunii świętej tylko wtedy, kiedy znajduje się w stanie łaski uświęcającej, czyli jest bez grzechu ciężkiego. Zobacz także: Prezent na komunię: pomysły na prezenty modne i tradycyjne (lista) Dedykacje na komunię: do książki, do Biblii + życzenia na komunię świętą i cytaty ​Ile dać na komunię w 2022: ile do koperty od gościa, dziadków, chrzestnej i chrzestnego adobe stock Prezent na komunię dla chłopca. Propozycje upominków + ceny Prezent na komunię dla chłopca powinien godnie upamiętniać wydarzenie, jakim jest pierwsza komunia święta. Warto dopasować go zarówno do okazji, jak i do zainteresowań obdarowanego. Sprawdź, co może stać się atrakcyjnym i wartościowym prezentem komunijnym dla synka, chrześniaka, bratanka lub wnuka. Kupno prezentu na komunię dla chłopca nie musi być wyzwaniem. Fajny prezent uda się kupić, nie wydając majątku. W tej kategorii znajdą się bardziej tradycyjne upominki, takie jak np. fajny zegarek. Oczywiście, jeśli ktoś chce i może wydać więcej, można pokusić się o oryginalny prezent, taki który zachwyci przystępującego do komunii chłopca i naprawdę mile go zaskoczy. Pomysły na prezenty komunijne dla chłopca: Zegarek Książki Rower Konsola do gier Gotówka Instrument muzyczny Hulajnoga elektryczna Gogle VR Pomysł na prezent komunijny dla chłopaka: zegarek Zegarek jest sprawdzonym i wartym uwagi prezentem na komunię dla chłopca. Możesz zdecydować się zarówno na klasyczny model, jak i bardziej nowoczesny — np. smartwatch. Pamiętaj, by wybrać uniwersalny model, tak, aby zegarek posłużył chłopcu na długie lata. Cena: 100-300 zł Co dla chłopca na komunię: książki Książka jest zawsze dobrym pomysłem! Warto jej tematykę dopasować do zainteresowań chłopca. Książka o mądrej i pouczającej treści to prezent na lata, do którego można wrócić, niezależnie od wieku. Cena: 30-150 zł Fajny prezent na komunię dla chłopca: rower Rower to świetny prezent na komunię dla chłopca. Zachęci do aktywności fizycznej oraz wycieczek w gronie rodziny i przyjaciół . Rower dla chłopca jest niezawodnym wyborem od wielu lat! Cena: 700-2000 zł Co dla chłopca na komunię: konsola do gier Decydując się na zakup konsoli do gier, możesz sprawić dziecku wiele frajdy! Oprócz tego, że będzie to dla niego formą rozrywki, to także — przy zakupie odpowiednich gier edukacyjnych — formą rozwoju. Cena: 500-600 zł Tradycyjny prezent na komunię: gotówka Jeśli nie wiesz, co kupić dziecku, lub po prostu uważasz, że... Adobe Stock Prezent na komunię dla dziewczynki 2022: ciekawy, fajny, oryginalny. Co kupić na komunię? Wybór prezentu na komunię dla dziewczynki wcale nie musi spędzać snu z powiek. Korzystając z naszych pomysłów, możesz sprawić, że stanie się on niezapomnianą pamiątką. Podpowiadamy, jaki prezent kupić na komunię dla dziewczynki. Co dają chrzestna i chrzestny, a co inni goście? Prezent na komunię dla dziewczynki powinien być przemyślany, dopasowany do okazji oraz zainteresowań młodej katoliczki. To musi być coś, co nie zużyje się po kilku użyciach i coś, czego dziecko nie odstawi od razu na półkę. Jeśli chcesz, aby twój prezent był wyjątkowy i posłużył dziewczynce na długie lata, przejrzyj naszą listę i się zainspiruj! Poniżej przedstawiamy pomysły na ciekawe prezenty na komunię dla dziewczynki. Ważne, by dobrze przemyśleć wybór prezentu na komunię i rozeznać się w propozycjach. Pomysł na prezent komunijny dla dziewczynki to nie tylko zegarek lub medalik. Takim fajnym i oryginalnym prezentem na komunię dla dziewczynki może być na przykład... sztabka złota. Sprawdź nasze pozostałe podpowiedzi. Spis treści: Prezent na komunię dla dziewczynki – pieniądze Prezent dla dziewczynki od chrzestnej na komunię Niedrogi prezent na komunię dla dziewczynki Pamiątki komunijne dla dziewczynki Tradycyjne pamiątki komunijne dla dziewczynki Oryginalny prezent na komunię dla dziewczynki Prezent na komunię dla dziewczynki Z okazji komunii możemy podarować dziewczynce kopertę z pieniędzmi. W ten sposób dołożymy się do czegoś, na co dziecko od dawna zbiera i pomożemy mu zrealizować plany – choć pojawia się pytanie, ile się daje na komunię w kopercie. Nad takim prezentem nie trzeba się zastanawiać, a dodatkowe fundusze zawsze się przydadzą. Pamiętaj też, by do koperty dołączyć życzenia na komunię . Jeśli jednak chcemy postawić na coś oryginalnego, coś, co dziecko zapamięta na dłużej, będzie dla niego wyjątkową pamiątką, musimy postarać się nieco bardziej. Jaki będzie najlepszy prezent na komunię dla dziewczynki? Co podarować od chrzestnej? Co może kupić mama, tata czy ciocia? Przedstawiamy naszą listę najbardziej sprawdzonych prezentów na... Adobe Stock Prezent na komunię: pomysły na prezenty modne i tradycyjne (lista) Jaki prezent na komunię wybrać? To duże wyzwanie nie tylko dla rodziców dziecka, lecz także chrzestnych czy dziadków. Pierwsza komunia święta jest ważnym wydarzeniem w życiu małego katolika, dlatego warto się postarać, by prezent na komunię był przemyślany, dobrze wspominany oraz by sprawił dziecku radość. Prezent na komunię – zgodnie z tradycją – powinien nawiązywać do charakteru uroczystości, a więc najlepiej, aby przypominał dziecku o okazji, z powodu której ten prezent otrzymało. Od wielu lat obserwujemy jednak inne podejście. Wydaje się, że obecnie prezent na komunię ma być funkcjonalny i dostosowany do potrzeb dziecka. My polecamy zarówno religijne, tradycyjne i najpopularniejsze prezenty na komunię, jak i te mniej oczywiste oraz nietypowe. Spis treści: Jaki prezent na komunię? Tradycyjne prezenty na komunię Modne prezenty na komunię Oryginalne prezenty na komunię Jaki prezent na komunię? Moda na prezenty komunijne szybko się zmienia i... chyba coraz mniej nawiązuje do duchowego aspektu uroczystości. Na pewno wiele zależy od tego, jakie podejście do samej komunii ma rodzina dziecka. Dla jednych nie do pomyślenia są drogie prezenty na komunię, które nie mają nic wspólnego z religijnym wymiarem sakramentu. Dla innych liczą się jedynie kosztowne i modne gadżety, bo to one świadczą o randze całego wydarzenia. Jak znaleźć złoty środek? Niezależnie od tego, czy wybierzemy tradycyjny, czy bardziej nowoczesny prezent, warto, żeby był on przemyślany. Zastanówmy się, co najbardziej przyda się dziecku. Warto też pomyśleć o czymś, co nada prezentowi bardziej osobistego charakteru. Możesz np. dołączyć do prezentu krótkie życzenia komunijne albo wygrawerować na biżuterii specjalną dedykację. Oto lista z naszymi pomysłami na prezent komunijny w 2022 roku: to prezenty na komunię dla chłopców i prezenty na komunię dla dziewczynek , modne oraz tradycyjne: Tradycyjne prezenty na komunię Pismo święte Dla każdego katolika Biblia jest niewątpliwie najcenniejszym z prezentów. Zarówno w sklepie z dewocjonaliami, jak i księgarni znajdziemy różne rodzaje Pisma Świętego: z... Jak pobrać i aktywować bon turystyczny: instrukcja rejestracji na PUE ZUS (krok po kroku) Ukraińskie imiona: męskie i żeńskie + tłumaczenie imion ukraińskich Mądre i piękne cytaty na urodziny –​ 22 sentencje urodzinowe Ile wypada dać na chrzciny w 2022 roku? – kwoty dla rodziny, chrzestnych i gości Gdzie nad morze z dzieckiem? TOP 10 sprawdzonych miejsc dla rodzin z maluchami Ospa u dziecka a wychodzenie na dwór: jak długo będziecie w domu? Czy podczas ospy można wychodzić? 5 dni opieki na dziecko – wszystko, co trzeba wiedzieć o nowym urlopie PESEL po 2000 - zasady jego ustalania Najczęściej nadawane hiszpańskie imiona - ich znaczenie oraz polskie odpowiedniki Gdzie można wykorzystać bon turystyczny – lista podmiotów + zmiany przepisów Urlop ojcowski 2022: ile dni, ile płatny, wniosek, dokumenty Przedmioty w 4 klasie – czego będzie uczyć się dziecko? 300 plus 2022 – dla kogo, kiedy składać wniosek? Co na komary dla niemowląt: co wolno stosować, czego unikać? Urwany kleszcz: czy usuwać główkę kleszcza, gdy dojdzie do jej oderwania? Bon turystyczny – atrakcje dla dzieci, za które można płacić bonem 300 plus dla zerówki w 2022 roku – czy Dobry Start obejmuje sześciolatki? Jak wygląda rekrutacja do liceum 2022/2023? Jak dostać się do dobrego liceum? W 2006 r. do spowiedzi przed Wielkanocą szło aż 79 proc. Polaków, w 2022 r. było to już jedynie 54 proc. Spada też zainteresowanie takimi praktykami jak zachowanie postu, posypywanie głowy popiołem czy udział w wielkanocnych rekolekcjach. Przeczytaj też: Wielkanoc 2023. Za jakie grzechy nie dostaniesz rozgrzeszenia? Ksiądz wyjaśnia
Rinaldo Falsini LITURGIAOdpowiedzi na trudne pytania Tytuł oryginału: La Liturgia. Risposta alle domande più provocatorie Tłumaczenie: Beata Nuzzo © Copyright by Edizioni San Paolo 1998 © Copyright for the Polish edition by Wydawnictwo "M", Kraków 2002 Imprimatur Kuria Metropolitalna w Krakowie + Jan Szkodoń, Vic. Gen. Ks. Jan Dyduch, Kanclerz Ks. dr Stanisław Szczepaniec, Cenzor L. 35/2002, Kraków, dnia 11 stycznia 2002 r. ISBN 83-7221-294-5 Wydawnictwo "M" ul. Zamkowa 4/4, 30-301 Kraków tel./fax (012) 269-34-62, 269-32-74, 269-32-77 e-mail: wydm@ Druk: Pracownia AA, pl. Na Groblach 5, Kraków Ile razy w ciągu dnia można przyjmować Komunię św.? W niektórych kościołach pozwala się przystępować do Komunii dwa razy w ciągu tego samego dnia, podczas gdy w innych tylko raz. Co mówią na ten temat przepisy prawa kanonicznego? Podczas Soboru Watykańskiego II pewna grupa jego uczestników wystąpiła z postulatem, aby umożliwić przystępowanie do Komunii podczas każdej Mszy św., w jakiej się uczestniczy, ale nie został on wzięty pod uwagę przez komisję liturgiczną. Chciano bowiem uniknąć przekształcenia Komunii w gest wyłącznie dewocyjny, przywiązywania znaczenia bardziej do ilości niż do jakości oraz zaspokajania, co prawda pobożnego, lecz często jedynie powierzchownego pragnienia. Zwracano też uwagę na to, że oprócz niego liturgia powinna wzbudzać także pragnienie apostolatu i czynienia dzieł miłosierdzia. • • • • • • Podczas czy poza celebracją eucharystyczną? Racje te podjęte zostały w dokumencie Immensae caritatis z 1973 r., w którym potwierdzony został antyczny zwyczaj funkcjonujący w Kościele, zgodnie z którym: "zezwala się wiernym na przystępowanie do Stołu Pańskiego jedynie raz w ciągu dnia: jest to norma, jaka nie może być przekraczana jedynie z powodu czystej pobożności". Dokument ten dopuszczał jednak pewne wyjątki od wspomnianej reguły, jak na przykład w wypadku sakramentu małżeństwa, ślubów zakonnych, duszpasterskiej wizyty biskupiej... Nowy Kodeks Prawa Kanonicznego z 1983 r., wychodząc naprzeciw licznym postulatom, ustalił, że można przyjąć Komunię św. po raz drugi tego samego dnia jedynie podczas Mszy św., w której się uczestniczy (Kan. 917). Poprzednie przepisy w tej dziedzinie zostały więc uproszczone: obecnie można więc przystąpić w tym samym dniu do Komunii św., ale tylko drugi raz i tylko w ramach Mszy św. Również Konstytucja Sacrosanctum concilium (n. 65) zaleca przyjmowanie Komunii św. podczas Mszy św., wyjaśniając, że stanowi ona pełne uczestnictwo w ofierze Mszy św., gdzie "wierni żywią się Ciałem Pana" pochodzącym z tej właśnie Ofiary, to znaczy hostiami konsekrowanymi podczas tej konkretnej Mszy św. Kodeks Prawa Kanonicznego stwierdza też (Kan. 918): "Jak najbardziej zaleca się, ażeby wierni przyjmowali Komunię świętą podczas sprawowania Eucharystii. Proszącym jednak o nią dla słusznej racji poza Mszą świętą należy udzielić, zachowując obrzędy liturgiczne". Jako "słuszne racje" uznaje się przyczyny związane z pracą czy ze zdrowiem, a "obrzędy liturgiczne", o których mowa, opisane są w księdze Komunia święta poza Mszą świętą (1979). W stosunku do poprzednich, obecne obrzędy tworzą prawdziwą i rzeczywistą celebrację eucharystyczną, w której uwypuklone jest znaczenie Komunii, a nie sprowadzają się, jak dawniej, do banalnej formuły "przyjęcia Jezusa w swym sercu". • • • • • • • • • • • • Horyzonty wiary Biblijny język użyty przez Pana Jezusa podczas Ostatniej Wieczerzy i powtarzany aż do dziś podczas każdej Mszy św. brzmi następująco: "Bierzcie i jedzcie z tego wszyscy: to jest bowiem Ciało moje, które za was będzie wydane. Bierzcie i pijcie z niego wszyscy: to jest bowiem kielich Krwi mojej, Nowego i Wiecznego Przymierza, która za was i za wielu będzie wylana, na odpuszczenie grzechów". Komunia musi więc otwierać się na ten horyzont wiary, na osobę Jezusa Chrystusa, a równocześnie na znaczenie Jego zbawczej śmierci krzyżowej, na Jego dzieło, w którym dane nam jest uczestniczyć właśnie poprzez spożywanie znaków sakramentalnych chleba i wina, które stają się dla nas Pokarmem życia wiecznego i Napojem zbawienia. Komunia św., mimo iż powoduje bardzo bliską zażyłość wiernego z Chrystusem, odbywa się podczas celebracji obrzędu odtwarzającego Ostatnią Wieczerzę Chrystusa: jest uczestnictwem w ofierze, uczcie biesiadnej i ofiarnej Chrystusa zmarłego i zmartwychwstałego, która celebrowana jest wraz z braćmi w wierze, w klimacie święta i radości jako zapowiedź niebiańskiej Uczty Baranka. • • • • • • Eklezjalne uczestnictwo w obrzędzie W zaleceniu przyjmowania Komunii św. podczas Mszy św. dostrzec więc można naturę Komunii, która jest rzeczywistym i eklezjalnym uczestnictwem w obrzędzie upamiętniającym śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa, uczestnictwem w tej czynności, która bierze swą nazwę z modlitwy, jaką On odmówił "złożył dzięki", stąd greckie słowo "eucharystia" i którą On sam zalecił: "To czyńcie na moją pamiątkę". Nie negując więc aspektu intymnego spotkania z Panem, byłoby niezgodnym z Jego wolą oraz z wolą Kościoła, zamknąć się w samym sobie, zapominając o tym, że jesteśmy członkami rodziny, którą Ojciec zaprasza na ucztę, przygotowaną przez swego Syna, a naszego Pana, Chrystusa, aby uczynić nas jednym ciałem i jednym duchem. Zacieśniona wizja czy ograniczające lub wręcz okaleczające słowa Pana sformułowanie uniemożliwia odpowiednie otwarcie się na całe bogactwo wiary i życia, które wypływa z narracji Ostatniej Wieczerzy i celebracji liturgicznej. Dlatego też Komunia św. podczas Mszy św. jawi się nie tylko jako zwykłe pragnienie, ale jako logiczna konsekwencja i rzeczywisty wymóg. Według nauczania Soboru Trydenckiego, Chrystus ustanowił Eucharystię, aby była przyjmowana jako pokarm i napój (ut sumatur). Uczestniczyć w celebracji eucharystycznej i nie móc przystąpić do Komunii św., która jest jej kulminacją i logicznym dopełnieniem, byłoby tym samym, co zasiąść przy zastawionym stole, nie mogąc jeść ani pić. opr. mg/mg Copyright © by Wydawnictwo "m"
Tak, można przyjmować Komunię Św. w ciągu jednego dnia tyle razy, ile się chce. Niezależnie czy jest to niedziela, czy zwykły dzień. Jedynym warunkiem jest to, że na tej drugiej lub kolejnej Mszy Św. musisz uczestniczyć od początku do końca.
Czasami zdarza się, że kapłan przed udzieleniem rozgrzeszenia zadaje nam pokutę, która jest bardzo trudna lub niemożliwa do wypełnienia. Czy powinniśmy się na nią zgodzić? Postanowiliśmy "oswoić" sakrament pokuty i odpowiedzieć na najczęstsze pytania związane z "wyzwaniem" z którym nie radzi sobie wielu katolików. Spowiedź jest dla nas często wielkim wyzwaniem i przykrym obowiązkiem, odkładanym w dodatku na ostatnią chwilę. Dlatego poprosiliśmy doświadczonego duszpasterza i kierownika duchowego, Józefa Augustuna SJ, aby odpowiedział na najczęstsze pytania, dotyczące sakramentu pokuty. Oto drugi z trzech artykułów na temat spowiedzi, które przygotowaliśmy dla was na Adwent. PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ część pierwszą: Spowiedź nie musi być przykrym obowiązkiem Jeśli masz pytania dotyczące wiary, napisz do nas na adres zadajpytanie@ W przyszłości odpowiemy na nie w podobnym cyklu. *** Na czym polega zadośćuczynienie za grzechy? Z wielu naszymi grzechami związana jest także krzywda wyrządzona bliźnim. Jesteśmy wówczas zobowiązani naprawić wyrządzone szkody, na przykład oddać rzeczy ukradzione lub też przywrócić dobre imię bliźniego, gdy zostało ono zniesławione. Wymaga tego ludzka sprawiedliwość. Rozgrzeszenie usuwa grzech, ale nie usuwa nieporządku, który powoduje. Człowiek przyjmując Boże przebaczenie, zobowiązany jest do naprawienia szkody wyrządzonej swoim grzechem, ale w takim zakresie, w jakim to jest możliwe. Chcąc wynagrodzić kradzież konkretnej osobie, czy muszę przyznać się przed nią do winy? Możemy skradzioną rzecz oddać dyskretnie. Kościół pozwala nam zachować anonimowość i dzięki temu zachować nasze dobre imię. Takie postępowanie nie jest wyrazem kłamstwa. Chroniąc nasze dobre imię, możemy zachować dobre relacje z osobą, której wyrządziliśmy krzywdę. Przyznanie się do kradzieży mogłoby spowodować utratę zaufania i naruszenia więzi. A czy mąż - żona winni przyznać się do grzechu zdrady małżeńskiej przed współmałżonką - współmałżonkiem? Mając na względzie trwałość więzi małżeńskiej, teologia moralna odradza małżonkom wyznawanie sobie nawzajem grzechów małżeńskich. "Wiedza o zdradzie" jest bolesna i bardzo trudna do zaakceptowania. Ujawniona zdrada łatwo staje się źródłem utraty wzajemnego zaufania, a w konsekwencji także rozpadu małżeństwa. "Przejście ponad zdradą" do normalnych relacji małżeńskich wymaga od obu stron ogromnego duchowego zmagania i wysiłku, a nierzadko także pomocy terapeutycznej i kierownictwa duchowego. Małżonkowie mogą natomiast dawać sobie nawzajem świadectwo prawości sumienia; nie powinni jednak odsłaniać przed sobą pełnej intymności sumienia, jak czyni się to przed spowiednikiem. Właściwie rozumiana jedność małżeńska nie tylko nie wyklucza autonomii sumienia, ale wręcz ją zakłada. Małżonkowie nie odpowiadają przecież za swoje życie przed sobą nawzajem, ale jedynie przed Bogiem. Na czym winno polegać nasze postanowienie poprawy? Przecież wiemy, że wiele naszych grzechów powtarza się już od lat. Przeczuwamy, że ten sam grzech będzie się nam dalej przydarzał. Czy możemy zatem obiecywać Bogu poprawę? Możemy. To prawda, że nasze grzechy powtarzają się. Do ważności sakramentu pokuty wystarczy jednak decyzja poprawy i zerwania z grzechem podjęta w danej chwili, na spowiedzi. Prawdziwe nawrócenie nie dokonuje się przecież w jednej chwili, ono wymaga dłuższej walki wewnętrznej. Gdyby penitent nie miał woli zerwania z grzechem, winien to wyznać, a kapłan nie mógłby mu udzielić rozgrzeszenia. To nie kapłan bowiem przebacza grzechy. On jedynie deklaruje odpuszczenie ich w imieniu Boga. Grzesznik nie spowiada się kapłanowi, ale samemu Bogu, choć czyni to wobec kapłana jako przedstawiciela Kościoła. Kościół jest świadkiem odpuszczenia grzechów, ale nie jego autorem. A czy wyznanie grzechów nałogowych, które - jak pokazuje życie - będą się powtarzać, dysponuje penitenta do otrzymania rozgrzeszenia? Czy nie nadużywamy Bożego miłosierdzia w takich sytuacjach? Wola nawrócenia i postanowienie poprawy wystarczą do otrzymania rozgrzeszenia także wtedy, gdy ulegamy grzechom nałogowym i przeczuwamy, że siła nałogu może powrócić. Bóg nie oczekuje od nas rzeczy niemożliwych, a Jego miłosierdzie wyraża się w tym, że czeka cierpliwie na nasze pełne nawrócenie. Każda spowiedź jest znakiem miłosierdzia i zaproszeniem do jeszcze większej walki z grzechem. Gdy mamy szczerą wolę poprawy i wzbudzamy żal, nie powinniśmy się obawiać, iż nadużywamy Bożego miłosierdzia. Regularna spowiedź stanowi ważną pomoc w walce z nałogami. Czy są grzechy, z których kapłan nie może udzielić rozgrzeszenia także wtedy, gdy penitent żałuje i postanawia poprawę. Są to grzechy zastrzeżone Stolicy Apostolskiej i dotyczą przede wszystkim samych kapłanów. Grzechy te określa Kodeks Prawa Kanonicznego. To między innymi zdrada tajemnicy spowiedzi świętej oraz rozgrzeszenie przez kapłana wspólnika w grzechu w zakresie szóstego przykazania. Tylko Ojciec święty może udzielić rozgrzeszenia z tych grzechów. A czy kapłan bez szczególnych uprawnień może udzielić rozgrzeszenia z grzechu aborcji? Do niedawna grzech aborcji był zastrzeżony biskupowi diecezji i tylko on lub też kapłani w jego imieniu mieli prawo udzielania rozgrzeszenia. Papież Franciszek zniósł to ograniczenie najpierw na Jubileuszowy Rok Miłosierdzia, a po jego zakończeniu udzielił władzy odpuszczenia grzechu aborcji wszystkim kapłanom. Czy wszyscy prawnie wyświęceni księża mogą spowiadać? Nie wszyscy, ale tylko ci, którym biskup na terenie swojej diecezji udzieli jurysdykcji do spowiadania. Biskup może kapłanowi swojej diecezji odmówić władzy spowiadania dla ważnych racji, na przykład z powodu skarg na jego sposób spowiadania wiernych. Księża zawieszeni w czynnościach kapłańskich również nie mają władzy spowiadania. Wszyscy kapłani, także ci, którzy sami zrezygnowali z pełnienia posługi kapłańskiej, mogą rozgrzeszyć penitenta na łożu śmierci. Na spowiedzi otrzymujemy pokutę. Co ona oznacza i czemu służy? Przyjęcie pokuty zadanej na spowiedzi jest znakiem posłuszeństwa, pokory i skruchy. Ma ona także charakter ekspiacyjny, zadośćuczynienia Bogu za nasze grzechy. W naszym pokutowaniu nie chodzi najpierw, byśmy nieustannie wracali do naszych grzechów, ale raczej, byśmy doskonalili się w miłości do Boga i do naszych bliskich. Pokuta służy nie tyle "wymazywaniu" naszych grzechów, ile raczej wzrostowi w miłości Boga i ludzi. Piękno dobrych czynów wymazuje szpetotę i brzydotę naszych grzechów. Czy penitent może nie przyjąć pokuty zadanej przez kapłana? Może. Gdy pokuta jest niemożliwa lub bardzo trudna do spełnienia, penitent winien o tym poinformować kapłana i prosić o zmianę pokuty. Kapłan zadający pokutę bardziej wymagającą, kierując się duszpasterską rozwagą, winien zapytać dyskretnie penitenta, czy spełnienie tej pokuty będzie możliwe i czy penitent ją akceptuje. Spowiednik nie może zachowywać się, jakby był przełożonym penitenta, ale jak pokorny sługa, który sam będąc grzesznikiem, deklaruje - w imieniu Jezusa, mocą udzielonej mu władzy przez Kościół - łaskę odpuszczenia grzechów, po szczerym ich wyznaniu. Czy musimy spowiadać się w konfesjonale? Nie musimy. Choć konfesjonał pozostaje w Kościele zwyczajnym miejscem sprawowania sakramentu pokuty, niemniej gdyby penitent życzył sobie dla ważnych racji, by wyspowiadać się poza konfesjonałem, ma do tego prawo i może o to prosić. Kapłan nie powinien mu tego odmówić. Czy można się spowiadać, jeżeli nie wypełniło się pokuty? Można się spowiadać, ale należy wyznać to na początku spowiedzi. Spowiednik zdecyduje, czy będziemy dalej zobowiązani do wypełnienia "starej pokuty", czy też zwolni nas z niej. Gdyby zadana pokuta była dla nas uciążliwa, możemy prosić o zmianę tej pokuty. Winno to być jednak rozwiązane w szczerym i ojcowskim dialogu spowiednika z penitentem. Dlaczego po popełnieniu grzechu ciężkiego nie wystarczy spowiedź powszechna, aby otrzymać rozgrzeszenie i móc przyjąć Komunię świętą? Ponieważ tak zdecydował Jezus, ustanawiając sakrament pojednania. Udzielił bezpośredniej władzy Apostołom odpuszczenia i zatrzymywania grzechów. Zbiorowe, wspólne rozgrzeszenie w Kościele katolickim nie jest spowiedzią powszechną w rozumieniu protestanckim, ale jedynie duszpasterskim dostosowaniem spowiedzi indywidualnej do wyjątkowych, trudnych warunków duszpasterskich. Gdy na przykład w czasie wojny żołnierze idą do walki, kapłan może udzielić im "rozgrzeszenia zbiorowego". Jeżeli jednak będą mieli później okazję, są zobowiązani wyznać odpuszczone już grzechy w spowiedzi indywidualnej. Katechizm zaznacza, że wielka liczba wiernych do spowiedzi, na przykład w czasie pielgrzymek lub przed świętami wielkanocnymi, nie jest wystarczającą racją, aby udzielać "zbiorowego rozgrzeszenia". Czy powinniśmy mieć stałego spowiednika? Kościół tego od nas nie wymaga. Stały spowiednik polecany jest tym, którzy odbywają formację kapłańską, zakonną lub przygotowują się do ważnych życiowych zadań. Stały spowiednik posiadający umiejętność rozeznania duchowego może być ogromnym wsparciem dla poznania siebie i przygotowania się do dojrzałych decyzji. Stały doświadczony spowiednik polecany jest też osobom, które pełnią ważne funkcje publiczne w Kościele i społeczeństwie. Dzięki takiej pomocy duchowej będzie im łatwiej rozeznawać motywy swojego działania, by podejmować decyzje z rozwagą i odpowiedzialnością w duchu służenia braciom. Czy spowiedź u stałego spowiednika można łączyć z kierownictwem duchowym? Łączenie spowiedzi i kierownictwa duchowego winno być uzgodnione w bezpośredniej rozmowie z kapłanem. Penitent może łączyć spowiedź z kierownictwem. Gdyby penitent chciał korzystać jednocześnie z sakramentu pokuty i kierownictwa duchowego u tego samego kapłana, winien go o to poprosić. Spowiednik jednak ma prawo odmówić kierownictwa duchowego dla ważnych racji, na przykład braku doświadczenia duchowego. O ile każdy kapłan może rozgrzeszyć, jeżeli posiada jurysdykcję biskupa, to jednak nie każdy kapłan może być dobrym kierownikiem duchowym. Kierownictwo duchowe wymaga odpowiedniego doświadczenia i wiedzy. *** Jeśli masz pytania dotyczące wiary, napisz do nas na adres zadajpytanie@ W przyszłości odpowiemy na nie w podobnym cyklu.
.
  • s89jfjr2hb.pages.dev/279
  • s89jfjr2hb.pages.dev/165
  • s89jfjr2hb.pages.dev/253
  • s89jfjr2hb.pages.dev/182
  • s89jfjr2hb.pages.dev/324
  • s89jfjr2hb.pages.dev/169
  • s89jfjr2hb.pages.dev/294
  • s89jfjr2hb.pages.dev/89
  • s89jfjr2hb.pages.dev/122
  • czy można przyjąć komunię świętą bez spowiedzi