Bułgaria. Wybrzeże Morza Czarnego to plaże ze złocistym piaskiem, czyste morze i źródła mineralne. Latem temperatura powietrza i wody jest tu niemal taka jak na Riwierze Włoskiej. Niemal, bo kilka stopni mniej sprawia, że urlop spędza się tu bez narzekania na upał. Na bułgarskie wybrzeże trafiliśmy tydzień po oświadczynach.
Wakacyjna Odessa i najsłynniejszy budynek w mieście – Opera Odessa i Naddniestrze, były miejscami, które zdecydowaliśmy się, tym razem w dwuosobowym składzie, odwiedzić w sierpniu 2017 roku. Ja bardziej chciałem pojechać ponownie w Karpaty ukraińskie, jednak druga część ekipy zdecydowanie optowała za miejscem nad morzem. Cały pomysł na wyjazd nad Morze Czarne wpadł nam do głowy po zarezerwowaniu lotów z Wrocławia do Lwowa, za 54 zł za osobę w jedną stronę. Jeżeli Was interesuje sam Lwów, to zapraszamy do naszego wpisu weekend we Lwowie. My tym razem zdecydowaliśmy, że Lwów będzie tylko przystankiem po drodze do Odessy. Korzystając z tego, że ceny na Ukrainie są w tej chwili niewiarygodnie niskie, Odessa zdawała nam się fantastycznym miejscem na spędzenie gorących, sierpniowych 5 dni końcówki lata. Zatem kiedy wróciliśmy z lipcowej wyprawy na Kaukaz, gdzie spędziliśmy 21 dni, eksplorując Gruzję, Armenię i Abchazję, nadszedł czas na kolejną wyprawę do kraju byłego ZSRR czyli na Ukrainę. Więc pewnego sierpniowego popołudnia udaliśmy się na wrocławskie lotnisko Strachowice. Niestety, nasz port lotniczy jest trochę oddalony od centrum miasta. Odlot był zaplanowany na 19 sierpnia, o godzinie 12. Za bezpośredni lot do Lwowa zapłaciliśmy dokładnie po 58 zł 60 groszy. Wrocławski aerodrom jest jednym z moich ulubionych aeroportów w Europie. Szybko, sprawnie, przyjemnie a sam terminal jest powodem do dumy dla Wrocławia i wrocławian. Lot minął nam bardzo przyjemnie i po godzinie, o w sobotę lokalnego czasu wylądowaliśmy we Lwowie. Nie będę tu o nim więcej pisał, ale jak chcecie, możecie obejrzeć zdjęcia ze Lwowa wiosną. Postanowiliśmy bardzo przyjemnie spędzić całe popołudnie i wieczór, a następnie udać się nocnym pociągiem Lwów-Odessa. W drodze do Odessy etap I Lot Wrocław-Lwów Ulice Lwowa Lwowski trolejbus Nocnym pociągiem Lwów – Odessa Nasza wyprawa, której celem była Odessa, zaczęła się tak naprawdę we Lwowie. Tu mieliśmy kupione, ponad miesiąc wcześniej, bilety na podróż nocnym pociągiem do Odessy. Nie zdecydowaliśmy się na płackartę, a o miejsce w coupe, trzeba było się zatroszczyć już w Gruzji. Bilety na nocne pociągi na Ukrainie w popularnych relacjach rozchodzą się w tempie ekspresowym, dlatego, jeżeli jesteście zainteresowani dotarciem do Odessy w ten sposób a określenia: coupe, płackarta i proces kupna biletów nic Wam nie mówi, to zapraszamy Was do naszego przewodnika kolej na Ukrainie. Dla kogoś mało obeznanego z realiami podróżowania na Wschodzie na długie dystanse, podróż ukraińskim nocnym pociągiem, będzie niezapomnianym przeżyciem. Dla nas – a mój Tato pracował kilka lat w Moskwie a Romka Mama, pochodzi z Rosji, to swego rodzaju sentymentalna podróż do czasów dzieciństwa. Wielowagonowy skład podstawił się już kilkadziesiąt minut wcześniej na perony pięknego, lwowskiego dworca kolejowego. Nasz wagon było dość solidnie rozgrzany, na szczęście dużo mniej niż wagon nieszczęsnego pociągu z Tbilisi do Zugdidi, którym udaliśmy się miesiąc wcześniej w kierunku Abchazji. Z początku trudno było w nim wytrzymać, potem zrobiło się trochę znośniej. Cała noc jednak minęła nam całkiem dobrze a za ogromną odległość, jaką pokonaliśmy, zapłaciliśmy cale 200 hrywien – 30 zł, co razem z biletem na samolot do Lwowa, dało oszałamiającą sumę 80 zł:) Wakacyjna Odessa Słynne schody potomkinowskie w Odessie Przed wyjazdem zastanawialiśmy się, czy wakacje akurat w Odessie, to dobry pomysł. Niestety, na Krym już dotrzeć nie możemy, tak samo, jak Ukraińcy. W zaistniałej sytuacji, wszyscy, których nie stać, aby wyjechać za granicę, ciągną do Odessy. Widać to niestety zarówno po ilości ludzi w mieście oraz po cenach. Ceny w Odessie należą do najwyższych na całej Ukrainie. Zatem wysiedliśmy upalnego poranka i poszliśmy z dworca kolejowego w kierunku centrum. Zapowiadała się piękna, gorąca niedziela. Już na pierwszy rzut oka, zdecydowanie widać, że miasto ma zupełnie inny klimat, niż Lwów. Idąc ulicami, zwróciliśmy uwagę także na to, że jest jednak bardzo zaniedbane. Piękna, XIX wieczna zabudowa, sypie się wręcz na naszych oczach. Gdzieniegdzie jeszcze kursujące tramwaje, także wyglądają tak, jakby na naszych oczach zmierzały ku zagładzie. Nie mogę powiedzieć, że nie ma to klimatu, jednak trochę żal na to było nam patrzeć. W ścisłym centrum jest trochę lepiej -deptak, czyli ulica Deribasowska, może się podobać, zwłaszcza po zmroku. Sporo luksusowych aut i ewidentnie bogatych turystów. Trochę to kontrastuje z otaczającą nas na Ukrainie jednak biedą. Pierwszy dzień, który tam spędziliśmy, był chyba najlepszy, ponieważ była piękna, upalna pogoda. Następnego dnia miało nastąpić załamanie aury i rzeczywiście tak się stało. Miałem także zostać okradzionym w tramwaju, o czym opowiem Wam w kolejnym akapicie. Tramwaje w Odessie czyli uważajcie na złodziei Wnętrze wiekowego trolejbusu ZIU Tramwaj koło dworca kolejowego Klimatyczna budka telefoniczna Kolejnego dnia zamierzaliśmy zwiedzać miasto lub udać się na plażę. Niestety, zapowiadane wcześniej pogorszenie pogody, sprawdziło się. Niebo zrobiło się czarne, wiał wiatr, zaczął padać deszcz i tak już miało zostać przez następne 4 dni. Chcąc nie chcąc musieliśmy zmienić nasze plany. Zdecydowaliśmy, że udamy się rozklekotanym, odeskim tramwajem na plażę. Dzień wcześniej popołudniem, udaliśmy się bardzo fajną kolejką gondolową na publiczną plażę. Jednak było to popołudnie, zmierzające ku wieczorowi i zbyt długo tam nie byliśmy. Druga rzecz, że było tam naprawdę średnio – malutki skrawek piasku, otoczony wszędzie płatnymi i odgrodzonymi plażami, należącymi do hoteli. W piasku na części bezpłatnej pełno było śmieci oraz petów z papierosów. Wrażenie mieliśmy raczej średnie. Następnego dnia chcieliśmy udać się do Arkadii. Uchodzi ona za imprezowe centrum Odessy, a także plaże miały być tutaj już o wiele czystsze. Gdy wsiedliśmy to tramwaju, tłok w środku był ogromny. Kupiłem bilet i dosłownie po chwili zorientowałem się, że nie mam już telefonu. Wcześniej czytałem, że w Odessie działa nadal słynna szkoła kieszonkowców. Telefon po prostu mi ukradziono. Byłem na początku w szoku, gdyż miałem tam zapisane wszystkie ważne i potrzebne rzeczy. Na szczęście szybko zadzwoniłem zablokować numer i bankowość elektroniczną. Dobrze o tyle, że portfel był w drugiej kieszeni. Po początkowym szoku straciłem ochotę na dalsze zwiedzanie imprezowego hubu i wróciliśmy do hostelu. Was za to OSTRZEGAM, abyście uważali na swoje rzeczy, gdyż tramwaje w Odessie uchodzą za miejsce, gdzie łatwo możecie stracić portfel czy telefon. Podobnie złą sławą cieszy się targowisko koło dworca kolejowego. Może nie byłbym tak zszokowany, gdyby nie, iż po 11 latach podróży, taki wypadek zdarzył mi się pierwszy raz. Zwiedzanie, zabytki i atrakcje Odessy Mająca nieco ponad milion mieszkańców Odessa, jest w tej chwili trzecim co do wielkości miastem Ukrainy i jednym z najważniejszych w kraju. Ma zupełnie inny charakter niż Lwów a, także jest odmienna niż Kijów. Miasto posiada bardzo krótką historię, bo zostało założone dopiero w 1794 roku, decyzją carycy Katarzyny Wielkiej. W związku, z czym nie ma tu zabytków starszych niż 200 lat. Nie oznacza to, że Odessa nie ma czym się chwalić. Wręcz przeciwnie – XIX wieczna zabudowa jest naprawdę piękna, zaułki i ulice robią naprawdę wrażenie i są bardzo klimatyczne. Rzuca się jednak w oczy straszne zaniedbanie oraz kontrasty pomiędzy niekiedy już zrujnowanymi i pięknymi kamieniczkami a apartamentowcami dla bogatych. Misję zbudowania miasta caryca, mająca rzecz jasna w Odessie swój pomnik, powierzyła Hiszpanowi Jose de Ribasowi. Od jego nazwiska bierze imię deptak Odeski – ulica Deribasowska. Najważniejsze zabytki Odessy, to: Schody Potiomkinowskie Widok na port w Odessie ze słynnych schodów Panorama Odessy Wybudowane ogromnym kosztem, słynne schody potiomkinowskie, są obecnie symbolem miasta i razem z ulicą Deribasowską i operą, najpopularniejszymi miejscami, jakie ma Odessa. Na nas nie zrobiły aż takiego ogromnego wrażenia, jak się spodziewaliśmy. Może dlatego, że za dużo wcześniej się na ich temat naczytaliśmy i spodziewaliśmy się jakiegoś wielkiego WOW. Schody jak schody, widok z nich rzeczywiście był fajny, można wykonać bardzo fajne ujęcia, ale nam zdecydowanie bardziej podobała się opera, o której za chwilę, oraz wspomniany wcześniej deptak. O schodach, uwiecznionych w słynnym filmie „Pancernik Potiomkin” warto nadmienić jeszcze tyle, że masakra ukazana w obrazie, tak naprawdę miała miejsce nie na nich a na bocznych ulicach. Gdy skończyliśmy podziwianie widoków i robienie zdjęć, udaliśmy się dalej, aby ujrzeć kolejne atrakcje Odessy:) Opera w Odessie czyli Teatr Opery i Baletu Wolnym krokiem, korzystając, jak się potem okazało z jedynego dnia słońca, udaliśmy się w kierunku kolejnego symbolu miasta – Opery. Teatr Opery i Baletu, bo taka jest jej właściwa nazwa, uchodzi za najpiękniejszą operę na Ukrainie oraz za jedną z piękniejszych na świecie. Na nas, w przeciwieństwie do schodów, rzeczywiście zrobił takie wrażenie. Myśleliśmy, że Lwowska Opera czy nasza wrocławska jest bardzo piękna, ale jednak opera w Odessie jest piękniejsza. Pochodzący z 1887 roku budynek, prezentuje się naprawdę wyśmienicie. Świetna elewacja komponuje się z parkiem i fontannami wokół. W mojej opinii to najpiękniejsze miejsce w mieście i najpiękniejsza opera, jaką w ogóle widziałem. Oglądając, robiąc zdjęcia oraz spacerując wokół, można bardzo przyjemnie spędzić czas. Ludzi było także sporo, ale na szczęście nie były to tłumy. Piękne fontanny oraz rzeźby cieszą oko, a możliwość tak fajnego spędzenia czasu, przyciąga wiele rodzin z dziećmi i turystów. Piękna Opera w Odessie Dworzec kolejowy czyli vokzał Piękny dworzec kolejowy w Odessie A tutaj dworzec nocą Piękny dworzec kolejowy w Odessie jest chyba, zaraz po Operze, drugim tak spektakularnym budynkiem w mieście. Czytając przewodnik oraz relacje w internecie, wyobrażałem sobie, że gdy wysiądziemy rano na stacji, od razu poczuję się jak nad morzem. Tak dokładnie się stało! Razem z nami przyjechały jeszcze dwa inne pociągi, razem kilkadziesiąt wagonów sypialnych z najdalszych końców Ukrainy. Wysiedliśmy i od razu oślepiło nas słońce! Super! Udaliśmy się do przechowalni bagażu, a następnie obejrzeć budynek stacyjny. Dworzec jak wiele dworców kolejowych na Ukrainie i krajach byłego ZSRR, to budynek bardzo reprezentacyjny. W środku może nie prezentuje się tak pięknie, jak kijowski, ale zdecydowanie lepiej niż lwowski. Piękne marmurowe posadzki, wspaniały szklany sufit oraz poczekalnie. Wszystko przypomina o dawnej świetności radzieckiego imperium. Ulica Deribasowska Jedno z najbardziej znanych i lubianych miejsc miasta. Ulica a właściwie deptak, wzięła swoją nazwę od architekta, który na zlecenie carycy Katarzyny, zbudował miasto. Jest to najbardziej reprezentacyjne miejsce nad Morzem Czarnym na całej Ukrainie. Wieczorem pięknie prezentuje się podświetleniem w kształcie motyli. Uliczni artyści i piosenkarze, pozwalają nam się przenieść w czasy Sojuza. Tutaj też znajduje się nasza ulubiona odeska restauracja Kompot, o której napiszemy więcej w informacjach praktycznych. Tutaj znajduje się dom, w którym mieszkał Adam Mickiewicz. Sama część ulicy, która jest zamknięta dla ruchu, jest dość krótka. Jednak Odessa bez tej ulicy to nie byłaby Odessa. Ulica Deribasowska w Odessie nocą Nieypowo ale pięknie oświetlona Inne zabytki i atrakcje Odessy to: Sobór Przemienienia Pańskiego; Filharmonia; Bulwar Nadmorski; Ratusz miejski; Belweder i Hotel Pasaż Czy Odessa to dobre miejsce na wakacje? Zmierzam właśnie do odpowiedzi na pytanie, czy Odessa to miejsce na wakacje, które zapewne wiele osób sobie zadaje. Moja odpowiedź jest taka: Odessa to świetne miasto to zwiedzenia i poznania. Natomiast nie jest to super miejsce na wakacje. Z kilku powodów, które zaraz wymienię. Przede wszystkim po utracie przez Ukrainę Krymu, jest to główne miejsce wakacyjnego wypoczynku naszych sąsiadów, więc jest tłoczno. Jest to także chyba najdroższe miasto Ukrainy. W samym ośrodku morskim możemy poczuć się zbyt przygnieceni tymi tłumami. Kolejna rzecz to taka, że aby znaleźć naprawdę piękne plaże, trzeba jechać za miasto. Z miejsc, które widzieliśmy nad Morzem Czarnym rok temu, najbardziej polecamy piękny Nowy Aton w Abchazji lub Batumi w Gruzji. Odessę polecam zwiedzić, na wakacje możemy znaleźć inne miejsca, obok Odessy. Dobrym rozwiązaniem, dla spragnionych wakacji w Odessie, jest zakotwiczenie np. w miejscowości Zatoka, gdzie są piękne, piaszczyste plaże. Ewentualnie w jakieś mieścince po drodze elektryczki na wąskim przesmyku do Białogrodu Dniestrowskiego. Odessa – informacje praktyczne jak dojechać z Polski do Odessy? Możemy dotrzeć samolotem, bezpośrednie loty uruchamia z Warszawy nasz narodowy przewoźnik PLL LOT, jednak cena jest mało zachęcająca; pewnym rozwiązaniem jest skorzystanie z tanich lotów i przylot do Lwowa lub Kijowa i dalsza podróż do kurortu jednym z wielu nocnych pociągów kolei ukraińskich; my skorzystaliśmy z tej opcji i możemy ją pochwalić. Wprawdzie ukraińskie wagony sypialne mają już najlepsze lata za sobą, ale za 200 hrywien (wtedy 30 zł), pokonaliśmy wieleset kilometrów ze Lwowa do Odessy. Cała podróż w ten sposób w jedną stronę zamknęła nam się za 84 złote z Wrocławia. SUPER!; w nowym rozkładzie jazdy kolej ukraińska postanowiła pójść za ciosem i uruchomiła bezpośredni pociąg relacji Przemyśl-Odessa. Rozkład jazdy oraz ceny w tabelce: RelacjaPrzemyśl-OdessaOdessa-Przemyśł Ceny34,20 € wagon coupe34,20 € wagon coupe Uwagi oferta jest fajna, ale cena jednak trochę wzięta z księżyca, jeżeli weźmiemy pod uwagę to, że ze Lwowa damy mniej więcej 200 hrywien, czyli 24 zł po obecnym (luty 2018) kursie. Więc bardziej opłacać się będzie dojechać do Lwowa i tam kontynuować podróż; bilety na połączenia kolejowe do Odessy wyprzedają się w tempie błyskawicznym, dlatego musimy je kupić jak najszybciej. My zrobiliśmy to przez internet na stronie Ukraińskich Kolei Państwowych. Jak funkcjonuje ukraińska kolej i jak kupić bilety w naszym przewodniku kolej na Ukrainie. Przykładowe połączenia w wyszukiwarce Lwów-Odessa Tydzień przed wyjazdem jeszcze są miejsca, w lecie o tym zapomnijmy Poranek na dworcu w Odessie Zaraz obok dworca gdzie jeść w Odessie? Wybór lokali gastronomicznych jest ogromny, w każdej klasie i cenie. Jak już wcześniej zaznaczyłem, Odessa to najdroższe miejsce na Ukrainie więc ceny będą wyższe niż we Lwowie, ale nadal nie są zabójcze. NIE POLECAMYPuzatej Chaty,w Odessie – jest okropna. Zauważyłem, że ich standard różni się od miasta – w Kijowie koło dworca jedzenie było OK, we Lwowie takie sobie a nad Morzem Czarnym skończyliśmy tylko na oglądaniu; POLECAMY za to, aby zjeść w Odessie w pysznej RESTAURACJI KOMPOT. Kiedyś najlepszy adres w mieście, dzisiaj nadal jeden z polecanych. Trafiliśmy tam z polecenia i nie żałujemy. Jedzenie jest świetne, ceny wprawdzie trochę wyższe, ale nadal 200 hrywien (24 zł) za obiad takiej jakości to jest mała cena. Pyszny obiad w Kompocie w Odessie Warieniki z serem i ziemniakami Odessa jest także świetną bazą wypadową, aby zobaczyć Naddniestrze. Ja udałem się na jednodniową wycieczkę do kolejnego z państw, które nie istnieją. Aby dotrzeć do Naddniestrza, musimy udać się na stację autobusową Odessa Privokzalna i złapać autobus do posterunku granicznego Kuciurchan. Bilet to jakieś 40 UAH (4,80 zł). Przechodzimy oba posterunki graniczne i lądujemy w Naddniestrzu. Walutę ruble naddniestrzańskie zdobędziemy zaraz za szlabanem. Z posterunku i wsi Pierwomajskoje marszrutki do Tiraspola jeżdżą co 20 minut. Powrót w ten sam sposób. Wszystko jest łatwe i bezproplemowe i w niczym nie przypomina drogi przez mękę do Abchazji. lotnisko w Odessie. Jeżeli jednak dotrzecie do miasta samolotem, to do i na lotnisko w Odessie dotrzecie marszrutką numer 117. Cena za przejazd w sierpniu 2017 wynosiła 5 hrywien (60 groszy). Pojazdy jeżdżą kilka razy na godzinę. Z aeroportu odjeżdżają spod terminala, do aeroprtu z bocznej uliczki, ulokowanej pomiędzy stacją kolejową a dworcem autobusowym. Koszt UBERA to około 100 hrywien, taxi podobno 200 UAH, ale można się targować. Zdjęcia z Odessy (KLIK) Pomnik Katarzyny Wielkiej Opera w Odessie Opera Opera z boku Piękny budynek Wejście do Opery Portal Przykład odeskiej zabudowy Klimat miasta tworzy właśnie taka zabudowa Sobór Wniebowstąpienia Centrum miasta Klimat Odessy Plac Pomnik Księcia Richelieu Widok na port Port w Odessie Piękny dworzec kolejowy w Odessie Piękne wnętrza dworca Dworzec kolejowy Szklany sufit Pociąg podmiejski Park koło dworca Gorące przedpołudnie Streets of Odessa Tramwaj Napoje chłodzące Boczne wejście na stację Napis „I love Odessa” Jeżeli podobał Ci się ten wpis oraz Odessa a chciałbyś więcej informacji, zdjęć oraz filmów zapraszamy do wsparcia naszego serwisu i polubienia NASZEGO FEJSBOOKA. Dziękujemy 🙂 🙂 🙂 ZAPRASZAMY ABYŚCIE POZNALI LEPIEJ PIĘKNĄ UKRAINĘ 🙂 🙂 🙂
W wakacje Rosja i Ukraina podpisały dwie umowy lustrzane z ONZ i Turcją, które odblokowały trzy ukraińskie porty: Odessę, Czarnomorsk oraz Piwdennyj.Dzięki temu zaatakowany przez reżim
Ukraina nie podpisze żadnego porozumienia z Rosją w sprawie odblokowania ukraińskich portów i umożliwienia eksportu zboża przez Morze Czarne – przekazał w piątek doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak. "Umowa zostanie zawarta wyłącznie z Turcją i ONZ" – napisał na Twitterze. W piątek w Stambule ma dojść do zawarcia porozumienia umożliwiającego odblokowanie eksportu ukraińskiego zboża przez porty Morza Czarnego. Biuro tureckiego prezydenta Recepa Erdogana zapowiedziało, że w ceremonii podpisania umowy weźmie udział sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres. W stolicy Turcji jest już rosyjski minister obrony Siergiej Zełenskiego: Ukraina nie podpisze porozumienia z RosjąONZ i Turcja od dwóch miesięcy pracowały nad zawarciem "całościowego" porozumienia z Kijowem i Moskwą, które pozwoliłoby na wznowienie eksportu ukraińskiego zboża przez Morze Czarne i ułatwienie transportu zboża i nawozów z Rosji. W ubiegłym tygodniu w Stambule odbyły się pierwsze rozmowy dotyczące umowy. "Kijów weźmie na siebie zobowiązania tylko wobec Turcji i ONZ. Rosja podpisze identyczne porozumienie z Turcją i ONZ. Nie zgadzamy się na żadną eskortę statków przez rosyjskie okręty i obecność przedstawicieli Kremla w naszych portach. W przypadku prowokacji natychmiastowa odpowiedź środkami wojskowymi" – zadeklarował doradca ukraińskiego prezydenta Mychajło Podolak."Gdyby zaszła potrzeba dokonania inspekcji statków transportowych, wszystkie takie działania będą realizowane przez wspólne zespoły na wodach terytorialnych Turcji" – dodał. Ukraina i Rosja są jednymi z największych na świecie producentów i eksporterów zbóż. Po rosyjskiej inwazji na Ukrainę 24 lutego eksport przez czarnomorskie porty tego kraju został zablokowany. W ukraińskich magazynach zalegają miliony ton zboża. Rosyjska blokada ukraińskiego eksportu przyczyniła się do wzrostu cen żywności na światowych rynkach i – w ocenie organizacji międzynarodowych – może doprowadzić do klęski głodu w wielu krajach Afryki i Bliskiego
Rejs Morze Śródziemne i Czarne, Grecja, Ukraina, Rumunia, Bułgaria, Grecja, Ukraina, Rumunia, Bułgaria, Turcja, Słowenia, Włochy, Rejsy Wycieczkowe, Rejsy
Morze Czarne swoją nazwę zawdzięcza siarczkom, które barwią wodę na ciemniejszy kolor. Ten zbiornik wodny znajduje się właściwie na dwóch kontynentach, w Europie oraz Azji. To właśnie do Morza Czarnego wpadają Dniepr, Dunaj czy Dniestr. Dla wielu miłośników nadmorskiego wypoczynku Morze Czarne jest jedynym słusznym rozwiązaniem?
W związku z napaścią Rosji na Ukrainę i toczącą się wojną jest nam po prostu ciężko. Nie wszystkie informacje są aktualne!!! W 2000 roku przypadkowo pojechaliśmy na Ukrainę nad Morze Czarne i tak nam się tam spodobało, że odważyliśmy się kupić malutki, niewykończony domek.
RUMUNIA MORZE CZARNE - Wszystko na temat. Porady i Wskazówki o Podróżach i Atrakcjach w ABC.Podroze.Gazeta.pl
. s89jfjr2hb.pages.dev/25s89jfjr2hb.pages.dev/184s89jfjr2hb.pages.dev/57s89jfjr2hb.pages.dev/129s89jfjr2hb.pages.dev/165s89jfjr2hb.pages.dev/93s89jfjr2hb.pages.dev/56s89jfjr2hb.pages.dev/279s89jfjr2hb.pages.dev/246
ukraina wakacje morze czarne