English: Orfeo ed Euridice ( Orpheus and Eurydice) is an opera composed by Christoph Willibald Gluck based on the myth of Orpheus, set to a libretto by Ranieri de' Calzabigi. It belongs to the genre of the azione teatrale, meaning an opera on a mythological subject with choruses and dancing. The piece was first performed at Vienna on October 5
Orfeusz (opera)Orfeusz – ( wł . L'Orfeo) - pierwsza opera Claudio Monteverdiego , do której libretto , na podstawie "Przemian" Owidiusza , napisał Alessandro Striggio. Przyjmuje się, że dzień premiery "Orfeusza" na dworze Gonzagów w Mantui , 24 II 1607 to równocześnie właściwe narodziny opery, mimo iż przed Monteverdim opery były już pisane przez Jacopo Periego .Spis treści1 Osoby2 Akt Akt Akt Akt Akt V3 Recepcja4 Zobacz też5 Przypisy6 Bibliografia OsobyOrfeusz - mityczny śpiewak i Argonauta - tenor Eurydyka - jego żona - sopran Muzyka - bogini - sopranNadzieja - bogini - kontratenor Zwiastunka - towarzyszka Eurydyki - mezzosopran Prozerpina - bogini Podziemia, żona Plutona - sopranCharon - mityczny przewoźnik dusz - bas Pluton - bóg Podziemia, brat Jowisza - basApollo - bóg światła, słońca i sztuki, przewodnik muz - tenor TreśćOrfeusz i Eurydyka PrologZ wyżyn Parnasu zstępuje Muzyka, zapowiadając, że pieśń, jaką usłyszymy, będzie historią Orfeusza i jego miłości do Eurydyki. Akt INa ślubie Orfeusza i Eurydyki pasterze zanoszą modły do bóstw za pomyślność nowożeńców, a oni sami mówią o swoim szczęściu i miłości. Akt IIOrfeusz śpiewa o swojej miłości, a gdy pasterze mają złożyć dziękczynienie bogom, przybiega Zwiastunka z tragiczną wieścią. Eurydykę w czasie zabawy z przyjaciółkami ukąsił wąż i ta zmarła. Słysząc to, Orfeusz postanawia stanąć osobiście w królestwie Plutona i prosić boga o życie żony. Akt IIIW drodze do krainy Podziemia przewodniczy śpiewakowi Nadzieja, jednak do Tartaru Orfeusz musi wejść sam. Charon nie zgadza się na przewiezienie żywego człowieka przez Styks , Orfeusz wykorzystuje jednak swój talent - śpiewa, aby ukołysać Charona i w czasie, gdy ten zasypia, przedostaje się na drugi brzeg. Akt IVOdwaga i poświęcenie Orfeusza wzruszają Prozerpinę , która wstawia się za nim i Eurydyką u swego męża - Plutona . Przychyla on się do tej prośby, jednak warunkiem ocalenia Eurydyki jest to, że pójdzie ona za swoim mężem, a jemu nie będzie wolno na nią spojrzeć aż do wyjścia z Piekieł. Okazuje się to jednak zbyt trudne dla śpiewaka, wracając z Tartaru w pewnym momencie odwraca głowę, skazując tym swoją ukochaną na powrót do królestwa Plutona. Akt VWróciwszy na ziemię Orfeusz pogrąża się w rozpaczy i bliski jest samobójstwa - przyjaźni mu pasterze również są pogrążeni w smutku. Sytuację ratuje jednak ojciec Orfeusza - bóg sztuki Apollo , który oznajmia mu, że z Eurydyką, zgodnie z wolą bogów, będą połączeni wkrótce w niebie. Samego Orfeusza w finale opery otaczają tańczące bachantki. RecepcjaHistoria opery – choć jej początek wywodzi się z wielu źródeł upatrywanych nawet w antyku – zaczęła się pod koniec XVI wieku. Ważną rolę spełniła tu Camerata florencka [1], a pierwszą operą była "Dafne" Jacopo Periego. Także sam Peri sięgnął w swej twórczości do mitu o Orfeuszu, jeszcze przed Monteverdim, w operze "Euridice" ("Eurydyka"). Wielu krytyków uważa jednak, że to wraz z "Orfeuszem" Monteverdiego opera narodziła się naprawdę[2]. "Orfeusz" stanowi manifest przekonań artystycznych Monteverdiego[3]. W jego kompozycjach nowego znaczenia nabrała muzyka, powiększona została obsada, dopracowana została melodyka i harmonia. "Orfeusz" jest tego najlepszym przykładem[1].Monteverdi to także nowe spojrzenie na partie chóralne. Jego pierwsza opera zawiera wiele nowości, między innymi dlatego, że kompozytor podał tu dokładne dane dotyczące obsady orkiestry[1]. Wprowadził również ansamble . Fragmenty instrumentalne przestały tu już być tylko przerywnikami, a zaczęły być środkiem budowania akcji, emocji czy stanów ducha bohaterów[3]. "Orfeusz" Monteverdiego przez wielu został uznany za szczytowe osiągnięcie opery okresu baroku, i opery w ogóle[1]. Historia mitycznego śpiewaka była wykorzystywana zresztą wielokrotnie. Oprócz Periego i Monteverdiego trzeba tu wymienić innego reformatora opery – Christopha Willibalda Glucka , a także Georga Philippa Telemanna , Josepha Haydna czy Jacques'a Offenbacha . Późniejsi autorzy oper często jeszcze czerpali inspirację z dawnych mitów, by stopniowo, coraz częściej, zajmować się tematami bardziej współczesnymi. Zobacz też Orfeusz Mit Orfeusza w muzyce Przypisy↑ 1,0 1,1 1,2 1,3 "Kronika Opery", Wydawnictwo KRONIKA 1993, ↑ Piotr Kamiński Tysiąc i jedna opera, Polskie Wydawnictwo Muzyczne 2008, ↑ 3,0 3,1 Kolekcja "La Scala" nr 42 "Orfeusz", Polskie Media Oxford Educational sp. z 2007, BibliografiaKolekcja "La Scala" nr 42 "Orfeusz", Polskie Media Oxford Educational sp. z 2007, "Kronika Opery", Wydawnictwo KRONIKA 1993, "Koronacja Poppei" Kolekcja Wielkie Opery - Gazeta Wyborcza 2009 (tekst Piotr Kamiński), Inne hasła zawierające informacje o "Orfeusz (opera)": Inne lekcje zawierające informacje o "Orfeusz (opera)": Publikacje nauczycieli Logowanie i rejestracja Czy wiesz, że... Rodzaje szkół Kontakt Wiadomości Reklama Dodaj szkołę Nauka
Krajobraz z Orfeuszem i Eurydyką lub Orfeuszem i Eurydyką: 1648: 120x200cm: Nabyty do francuskiej kolekcji królewskiej w 1685 r. Odcięto górną i dolną część. Paryż, muzeum Luwru: 179/170 Krajobraz z Diogenesem lub Diogenesem wyrzucającym swoją miskę: 1648: 160x221 cm: Kolekcja księcia de Richelieu, nabyta przez Ludwika XIV w 1665 Już jutro (19 lipca) o godzinie na Dziedzińcu Wielkim Zamku Królewskiego w Warszawie, w ramach 12. Festiwalu Ogrody Muzyczne odbędzie się niezwykła projekcja opery wyreżyserowanej przez Mariusza Trelińskiego zatytułowanej „Orfeusz i Eurydyka” Christophera Willibalda "Orfeusz i Eurydyka" po niemal stu latach pojawiła się w Warszawie, za sprawą Mariusza Trelińskiego. Czerpiąc z tematów i struktur mitycznych, reżyser przemienia postacie w konglomerat zmysłowości, naoczności, snu i magii, której zapleczem jest współczesna technika. Mariusz Treliński próbuje w swej ostatniej realizacji powstrzymać tę operową machinę, opanować jej skłonność do rozbuchanej wizyjności, niepohamowanej efektowności i przesady doprowadzającej konwencję na skraj kiczu. W poprzednich przedstawieniach Treliński z powodzeniem korzystał z tej zasady, osiągając niejednokrotnie formalne piękno, głównie dzięki zderzeniu najwyższej sztuczności z poezją zmysłów. Tym razem podcina skrzydła nieposkromionej fantazji i sprowadza wszystko na ziemię. Sprawdza nośność opery w zderzeniu z dramatem psychologicznym, bo właśnie o jednostkowym doświadczeniu, osobistej tragedii rozgrywającej się przede wszystkim w psychice głównego bohatera, opowiada „Orfeusz i Eurydyka” Glucka - ta najbardziej kameralna z dotychczasowych inscenizacji operowych Trelińskiego. Mariusz Treliński wystawił „Orfeusza i Eurydykę” Christofera Willibalda Glücka, przenosząc akcję opery w nasze czasy, do nowoczesnego mieszkania w bloku. Udaje mu się to dzięki adaptacji przestrzeni w wykonaniu scenografa Borisa Kudličkiego oraz znakomitej inscenizacji teatralnej i świetnemu aktorstwu Olgi Pasiecznik i Wojciecha Gierlacha. Całość dopełnia Orkiestra i Chór Teatru Wielkiego-Opery Narodowej oraz Polskiego Baletu Narodowego. Projekcja tej niezwykłej opery odbędzie się dzięki uprzejmości producentów: Narodowego Instytutu Audiowizualnego (NInA) oraz Teatru Wielkiego – Opery Narodowej. Gościem specjalnym wieczoru będzie Kazimiera Szczuka. Bilety w cenie 7 zł (normalny) oraz 6 zł (ulgowy) można nabyć w kasach Zamku Królewskiego w Warszawie. Dla naszych czytelników mamy konkurs, w którym do wygrania są dwie podwójne wejściówki na czwartkowy pokaz „Orfeusza i Eurydyki”. Otrzymają je dwie pierwsze osoby, które odpowiedzą na pytanie: Czy Mariusz Treliński jest także reżyserem filmowym? Poprawne odpowiedzi należy nadsyłać na adres mailowy redakcja@ z podaniem imienia i nazwiska oraz numeru kontaktowego. I potem ostro z nimi zerwała, nie wiem dlaczego. O tym się nie mówiło". O!lśnienia 2021: Waldemar Tatarczuk z nagrodą. Mocne przemówienie laureata; Malczewski, pogrążony w depresji po rozstaniu z Balową, symbolicznie odniósł się do tej sytuacji w serii obrazów z Orfeuszem i Eurydyką. Prezentowane w DESA Unicum dzieło stanowi

Na ścieżce do Hadesu Nie ścigaj się z obłokiem Umarli się nie spieszą A ty masz złożyć jeszcze Ofiarę swą muzyką I wrócić masz tą ścieżką Z żyjącą Eurydyką A ty masz jedną frazą Ogłuchłe piekło wzruszyć Wzgardliwe piekło – azyl Zgorzkniałych Orfeuszy Ostrożnie stawiaj kroki Po ludzkich stąpasz resztkach Omijaj ton wysoki Bo patos tu nie mieszka Bo tu nie mieszka szczęście Bo droga stąd – donikąd A wrócić masz tą ścieżką Z żyjącą Eurydyką. A ty masz dźwięków pięknem Przekonać martwe uszy Przejętych głuchym wstrętem Wystygłych Orfeuszy Ostrożnie stawiaj kroki Bo w sobie masz swój Hades I w sobie cień głęboki I bezład razem z ładem Wiem dobrze jak ci ciężko Nie dzielić bólu z nikim I wracać martwą ścieżką Bez żywej Eurydyki Ona się stąd nie ruszy I cisza ją pogrzebie Graj dalej Orfeuszu Żeby przekonać siebie Reader Interactions

View Pejzaż z jeziorem By Mokwa Marian; oil, canvas; 50 × 80 cm; Signed; Edition. Access more artwork lots and estimated & realized auction prices on MutualArt.
Opisz nastrój wiersza Przechadzka z Orfeuszem Ostrożnie stawiaj kroki Na ścieżce do Hadesu Nie ścigaj się z obłokiem Umarli się nie spieszą A ty masz złożyć jeszcze Ofiarę swą muzyką I wrócić masz tą ścieżką Z żyjącą Eurydyką A ty masz jedną frazą Ogłuchłe piekło wzruszyć Wzgardliwe piekło - azyl Zgorzkniałych Orfeuszy Ostrożnie stawiaj kroki Po ludzkich stąpasz resztkach Omijaj ton wysoki Bo patos tu nie mieszka Bo tu nie mieszka szczęście Bo droga stąd - donikąd A wrócić masz tą ścieżką Z żyjącą Eurydyką A ty masz dźwięków pięknem Przekonać martwe dusze Przejętych głuchym wstrętem Wystygłych Orfeuszy Ostrożnie stawiaj kroki Bo w sobie masz swój Hades I w sobie cień głęboki I bezład razem z ładem Wiem dobrze jak ci ciężko Nie dzielić bólu z nikim I wracać martwą ścieżką Bez żywej Eurydyki Ona się stąd nie ruszy I cisza ją pogrzebie Graj dalej Orfeuszu Żeby przekonać siebie
Ukąsił ją jadowity wąż. W jaki sposób Orfeusz stracił na zawsze swoją żonę? Mimo zakazu Hadesa, odwrócił się, by zobaczyć żonę. 1. Małżeństwo Orfeusza i Eurydyki. 2. Zakochanie się Aristajosa w Eurydyce i pogoń za nią. 3. Śmierć Eurydyki. Orfeusz i Eurydyka Christopha Willibalda Glucka to jeden z najpiękniejszych utworów muzyki klasycznej opowiadający o miłości wystawionej na wielką próbę – mówi Magdalena Piekorz, reżyser spektaklu, laureatka Złotego Lwa na 29. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni (2004, za film „Pręgi”, debiutująca jako reżyser operowy. Orfeusz po śmierci Eurydyki, dostaje szansę by zstąpić do piekieł i przywrócić ukochaną żonę do świata żywych. Warunkiem jest jednak to, że podczas wędrówki ani razu na nią nie spojrzy. Zadanie to stawia przed nim Amor, pośrednik Jowisza. Orfeusz podejmuje próbę i schodzi do Hadesu poskramiając śpiewem piekielne Furie. Przepowiednia Amora o spotkaniu z ukochaną spełnia się. Przed nimi już tylko droga powrotna, która okaże się większym wyzwaniem niżby można przypuszczać. Naszym pomysłem na realizację dzieła Gluck’a jest stworzenie wielowymiarowego spektaklu taneczno-muzycznego, który łączyć będzie klasyczną i współczesną formę wypowiedzi. Żeby oddać archetypiczny charakter utworu (utrwalonego przez tradycję mitu) w warstwie scenograficznej i kostiumowej nawiązywać będziemy do antyku. Orfeusz i Eurydyka pojawią się na scenie jako posągi, które mieć będą swoich odpowiedników wśród tancerzy (alter ego). Ci wyrażać będą ich emocje zamrożone przez przedwczesne rozstanie małżonków. Wraz z rozwojem akcji, ich postaci stawać się będą coraz bardziej ludzkie a kulminacyjne spotkanie Orfeusza i Eurydyki pokaże, że jeśli chodzi o historię ludzkości w kwestii relacji poza kontekstem i czasem historycznym nic się właściwie nie zmieniło. *** „Orfeusz i Eurydyka” Christopha Willibalda Glucka w Warszawskiej Operze Kameralnej Premiera tego dzieła, zaliczanego do grona najsłynniejszych oper XVIII-wiecznych, odbędzie się 2 marca 2019 roku a kolejne spektakle: 3, 8 i 9 marca 2019 r. „Orfeusz i Eurydyka” począwszy od swej premiery 5 października 1762 roku na deskach wiedeńskiego Burgtheater, udanie, podbijając serca melomanów, kroczy przez kolejne sceny operowe świata. Polska premiera miała miejsce czternaście lat po prapremierze (1776) i dwa lata po wystawieniu paryskim, które pokazało światu nową wersję dzieła. Wspomniane novum polegało na odejściu od angażowania do głównej partii kastrata, a powierzenie jej zgodnie z ówczesną modą tenorowi. O popularności i ponadczasowym pięknie dzieła świadczy fakt, że doczekało się ono znakomitej adaptacji ręką samego Hectora Berlioza, który doprowadził nawet do powstania nowej, włoskojęzycznej wersji, ta zaś podbiła czołowe sceny Włoch (z La Scalą włącznie) a prowadzona przez Arturo Toscaniniego, zachwyciła melomanów nowojorskiej Metropolitan Opera. Prowadząc „Orfeusza i Eurydykę” za pulpitem dyrygenckim stawali tacy giganci kapelmistrzowskiego fachu jak Bruno Walter, Pierre Monteux i Wilhelm Furtwängler, Dzieło z czasem w imię osiągnięcia realizmu scenicznego doczekało się kolejne nowej wersji, w której główna partia męska została dedykowana barytonowi. Ta mnogość wersji sprawiła, że na pewien czas zapomniano o oryginalnej Gluckowskiej, francuskojęzycznej, a powrócił do niej sam Fritz Reiner w londyńskiej Covent Garden (1937). Kierownictwo muzyczne nad premierą sprawować będzie Stefan Plewniak, artysta o którym mówi się, że to jedno z najbardziej elektryzujących nazwisk tej dekady XXI wieku. To jeden z najwybitniejszych skrzypków barokowych młodego pokolenia, absolwent Akademii Muzycznej w Krakowie, Conservatory Maastricht Holandia oraz Conservatoire National Superier de Musique et Danse de Paris. Doświadczenie artysty w obcowaniu z muzyką dawną wykonywaną zgodnie z zasadami epoki na instrumentach dawnych, ma tu niebagatelne znaczenie, bowiem poprowadzi on Zespól Instrumentów Dawnych Warszawskiej Opery Kameralnej - Musicae Antiquae Collegium Varsoviense. Stefan Plewniak: Orfeusz i Eurydyka jest jednym z moich ulubionych mitów, ponieważ opowiada o miłości, która przezwycięża śmierć. Orfeusz jest postacią, która boskim śpiewem potrafi poskromić piekielne zjawy. Jest niezrównanym artystą i bohaterskim kochankiem. Sam mit porusza najbardziej egzystencjalne dla ludzkości pytania o miłości, śmierci, i to co w nim najpiękniejsze, że autentyczną wiarą i miłością można pokonać wrota śmierci, a nawet więcej, wrócić z zaświatów z ukochaną osobą. Subtelna treść mówiąca o nieśmiertelności i nasze wyobrażenia o tym co nas spotyka po śmierci sprawia, że opera Glucka jest osadzona na bardzo mocnym postumencie. Gluck w sposób bardzo nowatorski pochyla się nad swoimi postaciami Orfeusza, Eurydyki i Amora, konstruując bieg opery w taki sposób, alby miały czas na duchową przemianę, rozterki, wewnętrzną walkę, upadek, a w końcu i zwycięstwo. Moje ulubione fragmenty opery to przejmujące chóry żałobne w pierwszym akcie; zjednanie Furii piekielnych, które otwierają Orfeuszowi przejście przez bramy piekieł na początku drugiego aktu. Arkadyjska aria Orfeusza, zachwyconego nad pięknem Elizjum, w którym przebywa Eurydyka. Mistrzowska scena prowadzenia Eurydyki przez Orfeusza piekielnym szlakiem; ich rozmowa, i prawdziwe, z życia zaczerpnięte pytania, wątpliwości i ciekawość z ust Eurydyki, a jednocześnie męska stanowczość i postanowienie dochowania przysięgi w postawie Orfeusza, prowadzące do małżeńskiej kłótni w trzecim akcie i w konsekwencji finalny bieg wydarzeń, który gmatwa się by prowadzić do nieoczekiwanego tryumfu. Opera ma wspaniały dramatyzm, wartki bieg akcji i wiele wzruszających, trzymających w napięciu chwil. Nie mogę się doczekać realizacji tego działa i współpracy z tak wspaniałym zespołem realizatorów. Życzę wszystkim widzom, oczekującym na pierwszą w tym 2019 roku premierę, wielu wspaniałych wrażeń i wzruszeń. Reżyseria: Magdalena Piekorz, Laureatka Złotego Lwa na 29. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni (2004, za film „Pręgi”, nominacja do Oscara w kategorii film nieanglojęzyczny)Kierownictwo muzyczne: Stefan PlewniakScenografia i kostiumy: Katarzyna Sobańska i Marcel Sławiński twórcy scenografii do "Zimnej Wojny"Choreografia: Jakub LewandowskiReżyseria świateł: Hektor WeriosAsystent reżysera: Bartosz BuławaWykonanie kostiumów: Dorota Goldpoint WYSTĘPUJĄ: Orfeusz: Artur Janda, Szymon Komasa Eurydyka: Maria Domżał, Barbara Zamek Amor: Eliza Safjan, Sylwia Stępień {info. pras} Transcript. Historia śpiewaka Orfeusza i nimfy Eurydyki - dwojga śmiertelników - jest w swym najgłębszym egzystencjalnym sensie podobna do mitu o nieśmiertelnych boginiach Demeter i Persefonie. Oba mity przedstawiają bowiem cierpienie po stracie bliskiej osoby, w przypadku Orfeusza - ukochanej żony.Dowodem żywotności mitu są między Opisz obraz Nicolasa Poussina "Krajobraz z Orfeuszem i Eurydyką". .
  • s89jfjr2hb.pages.dev/92
  • s89jfjr2hb.pages.dev/205
  • s89jfjr2hb.pages.dev/366
  • s89jfjr2hb.pages.dev/366
  • s89jfjr2hb.pages.dev/197
  • s89jfjr2hb.pages.dev/392
  • s89jfjr2hb.pages.dev/353
  • s89jfjr2hb.pages.dev/37
  • s89jfjr2hb.pages.dev/287
  • pejzaż z orfeuszem i eurydyką