W tej sytuacji wiele kobiet chce ślubu, by się pozbyć presji otoczenia, ale nie chce być żoną. Lepiej być rozwódką niż starą panną. Jestem z najwspanialszym mężczyzną już 4 lata. Poznaliśmy się przypadkowo, ale miłość między nami szybko rozkwitła. Miałam 1,5 roczne dziecko z poprzedniego związku i byłam samotną matką. On dał mi wszystko o czym marzyłam. Dom, miłość, stabilność finansową i lepszą przyszłość. Dodam, że pracuje i nie jestem jego utrzymanką. Mieszkamy razem, choć to była głównie jego decyzja ja chciałam poczekać on był w gorącej wodzie kąpany. Moje dziecko mówi do niego tata, bo je wychowuje razem ze mną. Kochamy się i od dawna planowaliśmy ślub. Nagle wyznał mi, że nie chce ślubu bo się boi, że go zostawię, zdradzę a po rozwodzie zabiorę wszystko. Nie tego się spodziewałam, bardzo go kocham i chce być w końcu jego żoną a nie tylko dziewczyną. Nie po to razem planowaliśmy przyszłość, by żyć na kocią łapę. Wiem, że wiele ludzi tak żyje, ale ja tak nie chce. Powiedziałam mu, że się na to nie zgadzam, że jeśli w końcu nie oświadczy mi się to go zostawię. Żałuję tych słów, ale teraz się martwię, że te oświadczyny i ślub będą udawane. Co robić? Już rozmawialiśmy wiele razy, on cały czas powtarza to samo.
Kiedy on nie chce dziecka. Przed ślubem ustaliliśmy, że po jakiś dwóch latach - kiedy już osiągniemy pewną stabilizację finansową - zaczniemy starać się o dziecko. Od ślubu minęły
Witam, Jestem z moim chłopakiem ponad 5 lat, układa nam się różnie, raz lepiej, raz gorzej, ale ostatecznie cały czas jesteśmy razem, mieszkamy razem od ponad 4 lat i tak się zastanawiam dlaczego On zwleka z ślubem ... Mój chłopak ma 32 lata, jest rozwodnikiem, ja mam 26 lat, chciałabym żeby już powoli moje życie zaczęło się układać, chciałabym mieć rodzinę, męża i za jakiś czas dziecko, po prostu czuć się bezpiecznie. Od niedawna mieszkamy w domu kupionym dla Niego przez rodziców, ja oczywiście jak to kobieta zajmuje się urządzeniem, biegam po sklepach, jednym słowem wkładam w to wszystko serce i boje się, że pewnego pięknego dnia, zostanę z niczym, po tak długim czasie bycia razem, po moim zaangażowaniu. Mój chłopak, od czasu kiedy dostał w "prezencie" mieszkanie czuje się bardzo pewnie, ja nie, bo wiem, że nie jest ono nasze tylko w dużej mierze Jego, niby mówi, że mnie kocha, że jestem najważniejsza, wiem, że tak jest, widzę jak się o mnie troszczy, ale w naszym wspólnym życiu brakuje mi jednego - planów na zycie, od 5 lat z Jego strony nie wychodzą w stosunku do mnie żadne deklaracje, obietnice, nic kompletnie nic co by mnie napawało nadzieją, że mysli o nas poważnie i planuje naszą przyszłość, nie wiem dlaczego tak jest, nie chcę już dalej żyć w wolnym związku, chcę się ustatkować, wielokrotnie poruszam ten temat i nieustannie kończy się kłótnią. Nie wiem co tak naprawdę siedzi w Jego głowie, co myśli, dlaczego tak zwleka, przecież też nie ma 15 lat, żeby nie chcieć się ustatkować, dlaczego po 5 latach bycia razem takich tematów między nami nie ma, to nie jest normalne ... Kocham Go, ale jest mi bardzo przykro kiedy koleżanki po 2, 3 latach bycia w związku stają na ślubnym kobiercu, On niestety nie rozumie, że bardzo mnie to boli ... Może po prostu raz się przejechał i teraz boi się że to się powtórzy... Trzymam za Was kciuki Powodzenia A pytałaś się Jego, dlaczego nie chce slubu? Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-10-26 11:19 przez xxerdbeerexx. porozmiawiaj z nim, ze chcesz wiedziec na czym stoisz. marnowanie lat na taki zwiazek to glupota, ja bym z takim nie siedziala -jestem wymagajaca i chce odrazu wiedziec do czego ten zwiazek prowadzi, jesli po 2 latach sie nie zareczyliscie czy tam 3 to dziwna sytuacja, zostawilam juz 2 facetow bylam z kazdym 3 lata i nie chcieli sie zareczyc ani wspominac o slubie. teraz szukam kogos powazniejszego. Widzę,że ma wszystko na tacy,dom od rodziców,kochającą dziewczynę to co mu jeszcze potrzeba do wygodnego życia. Tym bardziej,że jest już po rozwodzie to tacy panowie nie są bardzo chętni do szwagierka ma takiego ukochanego 15 lat i nie ma zamiaru się żenić,bo za pierwszym razem mu nie nic,że jest 2 dzieci on nie chce i nie liczą się jej No ale cóż ja nie mogę Tobie odpowiedzieć na pytanie, bo nie wiem kompletnie jakie myśli siedzą w jego żeby nie było jak u mojego sąsiada, wybudował się, miał dziewczynę ona swoim trudem doprowadziła dom do zamieszkania a na gotowe wprowadziła się inna z którą się później był rozwodnikiem i cały czas twierdził,że żeniaczka nie dla niego Nie chcę Cię straszyć tylko to takie moje spostrzeżenia, przecież u Ciebie może być inaczej, tylko musisz się dowiedzieć na czym stoisz a nie żyć w Ja mam podobną sytuację. Ćwierćwiecze na karku, z moim M jestem od 5 lat, mieszkamy razem praktycznie od samego początku. Czekam i czekam na ten mój wymarzony ślub i nic... :/ Ostatnio dosyć często o tym rozmawiamy ale niestety na rozmowach się kończy. Ja nie zmuszam i nie namawiam bo wychodzę z założenia, że to musi się stać w momencie, w którym oboje tego bardzo chcemy. Po co mi wymuszone zaręczyny? U mnie plus jest taki, że ja czuję się bezpiecznie i nawet bez papierka mam tą swoją małą "rodzinkę". No i wiem, że w końcu doczekam się ślubu... ale w swoim czasie też uważam że to dlatego że raz już brał ślub i boi się że znowu wszystko się popsuje po ślubie. rozmawialiście na początku bycia ze sobą o tym czy ma zamiar w przyszłości kolejny raz się ustatkować? może on nie zamierza nigdy tego robić przez to że ma już rozwód i małżeństwo mu nie służy Cytataniol66 Widzę,że ma wszystko na tacy,dom od rodziców,kochającą dziewczynę to co mu jeszcze potrzeba do wygodnego życia. Tym bardziej,że jest już po rozwodzie to tacy panowie nie są bardzo chętni do szwagierka ma takiego ukochanego 15 lat i nie ma zamiaru się żenić,bo za pierwszym razem mu nie nic,że jest 2 dzieci on nie chce i nie liczą się jej No ale cóż ja nie mogę Tobie odpowiedzieć na pytanie, bo nie wiem kompletnie jakie myśli siedzą w jego żeby nie było jak u mojego sąsiada, wybudował się, miał dziewczynę ona swoim trudem doprowadziła dom do zamieszkania a na gotowe wprowadziła się inna z którą się później był rozwodnikiem i cały czas twierdził,że żeniaczka nie dla niego Nie chcę Cię straszyć tylko to takie moje spostrzeżenia, przecież u Ciebie może być inaczej, tylko musisz się dowiedzieć na czym stoisz a nie żyć w okropne... ja mojemu powiedziałam, że jak do 25 mi się nie oświadczy to żegam popłaczę i mi przejdzie nie bede wiecznie czekac na zareczyny milsoc miloscia... jelsi nie chce to znaczy ze cos jest nie tak moj wzial to do wiadomosci i albo sie dostosuje albo nie hehe a juz jestemy ze soba 4 lata prawie jak oboje sie kochacie i chcecie byc ze soba jestescie juz dlugi czas to to jest kolejny krok i jesli tego nie chce jedna z osob to uwazam ze nie jest pewna do konca milosci bo inaczej jak to wytlumaczyc? tylko tak... boja sie ze jak nie bedzie sie ukladac to ciezko ebdzie odejsc rozowod itp a tzreba zakladac ze bedzie dobrze wiec .... ultimatum albo sie oze ni z Toba albo nie znajdziesz takiego co bedzie cie kochal i ozeni sie z Toba od razu bo bedzie wierzyl w milosc a ja ktos w milsoc nie wierzy to co ? zgubilam glowny watek niewazne jak sobie przypomne co cjhcialam powiedziec to dopisze Cytatbadxgirl też uważam że to dlatego że raz już brał ślub i boi się że znowu wszystko się popsuje po ślubie. rozmawialiście na początku bycia ze sobą o tym czy ma zamiar w przyszłości kolejny raz się ustatkować? może on nie zamierza nigdy tego robić przez to że ma już rozwód i małżeństwo mu nie służy[/quo Tak, rozmawialiśmy, ale jedyne co od Niego usłyszałam to, to że chce ze mną spędzić resztę życia, ale nie sprecyzował konkretnie czy na kocią łapę, czy w związku małżeńskim. Po bardzo wielu rozmowach, głównie rozpoczętych przeze mnie postanowiłam sobie, obiecałam, że już tego tematu poruszać nie będę, niech się dzieje co chce, nie chce wymuszonych zaręczyn, ślubu, nie o to chodzi, zawsze mi się marzyło żeby to wszystko było spontaniczne, żeby było niespodzianka, a nie takim dokładnie zaplanowanym wydarzeniem. Siostra mojego chłopaka także zwiazała się z rozwodnikiem, tylko że Jego po 2 latach związku było stać na podjęcie odpowiedzialnej decyzji, na stanięciu na wysokości zadania, mojego niestety na to nie stać, przecież zawsze łatwiej się tak rozstać będąc w wolnym związku, eh ... gdyby chcial zebys została jego żoną to sam by ci to zaproponował ja jestem ze swoim chłopakiem ponad 2 lata, nie oświadczył mi sie jeszcze- nawet o tym nie rozmawialiśmy, ani o slubie, boże, chyba powinnam sie martwic, tym, ze u mnie moze byc tak samo, jak u Ciebie Ciekawe, czemu facetom jest tak cięzko rozmawiac o przyszłosci, slubie, dzieciach... Cytatxxerdbeerexx ja jestem ze swoim chłopakiem ponad 2 lata, nie oświadczył mi sie jeszcze- nawet o tym nie rozmawialiśmy, ani o slubie, boże, chyba powinnam sie martwic, tym, ze u mnie moze byc tak samo, jak u Ciebie Ciekawe, czemu facetom jest tak cięzko rozmawiac o przyszłosci, slubie, dzieciach... mojemu ciezko nie bylo - po roku i dwoch miesiacach bycia ze soba wzielismy slub - a miesiac wczesniej urodzilam nasza corcie zalezy od charakteru faceta ... Moj kuzyn jest obecnie ze swoja dziewczyna jakies 10 lat. Maja juz syna,a jemu ani w glowie ruszac do slubnego kobierca,chociaz niejednokrotnie powtarzal,ze ta dziewczyna jest jego JEDYNA i na zawsze. To bardzo dziwne zachowanie,ale widocznie odpowiada mu zycie bez zobowiazan na papierze. Jesli chodzi o Twoja sytuacje,to ja tez bym sie juz zaczela martwic. Lata leca,a w waszym zwiazku stoicie w tym samym miejscu. Tak,jak wypowiedzialy sie szafowiczki wydaje mi sie,ze On po prostu sie spalil w poprzednim zwiazku i moze podswiadomie boi sie wchodzic w to samo,bo 'w malzenstwie' juz nie jest tak samo,jak zyjac w wolnym zwiazku Ja jednak postawilabym wszystko na jedna karte i spytala sie prosto bez ogrodek,czy ma jakies plany zwiazane ze mna na przyszlosc. Zycie w niepewnosci jest najgorsze i nikt na to nie zasluguje. On musi sie okreslic! I juz nie chodzi o wymuszanie,ale zebys miala spokoj wewnetrzny. powodzenia !!!! Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-10-26 12:10 przez taycia. Cytattolka1984 gdyby chcial zebys została jego żoną to sam by ci to zaproponował dokładnie a tak to jest dobrze to jest z Tobą będzie źle będzie łatwiej odejść... uważaj żebyś później nie została z niczym Cytatjeanny88Cytatxxerdbeerexx ja jestem ze swoim chłopakiem ponad 2 lata, nie oświadczył mi sie jeszcze- nawet o tym nie rozmawialiśmy, ani o slubie, boże, chyba powinnam sie martwic, tym, ze u mnie moze byc tak samo, jak u Ciebie Ciekawe, czemu facetom jest tak cięzko rozmawiac o przyszłosci, slubie, dzieciach... mojemu ciezko nie bylo - po roku i dwoch miesiacach bycia ze soba wzielismy slub - a miesiac wczesniej urodzilam nasza corcie zalezy od charakteru faceta ... no dobra, jak bym zaszła w ciążę, to tez najprawdopodobniej bym wzięła ślub i wszystko by sie przyspieszyło... Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.
Mój narzeczony nie chce ślubu kościelnego, czuję się okropnie! Mój narzeczony nie chce ślubu kościelnego jest mi z tym bardzo żle, ja jestem z rodziny bardzo katolickiej a on prawie wcale nie wierzy w Boga jest mi z tym źle kocham go ale co do sprawy kościoła nie moge się z nim dogadać w tym roku mieliśmy wziąść ślub dokładnie 25czerwca już kościuł był załatwiony
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2020-08-05 09:52:02 Melancholia26 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-08-05 Posty: 7 Temat: On nie chce ślubu porozmawiać z Wami o trudnej dla mnie sytuacji. Od kilku dni się z tym gryze i tak naprawdę nie mam z kim o tym porozmawiać. Jestem w związku od 7 lat. Na początku wszystko było super później był kryzys bo dowiedziałam się że On chce iść do zakonu. Rozstaliśmy po kilku dniach przyjechał przepraszał powiedział że zakon to jednak nie jego droga i chce być ze mną. Minęło kilka lat wszystko było super. Potem on stopniowo zaczął się odsuwać od wiary i poszedł w kierunku buddyzmu. Nienprzeszkadzalo mi to nigdy nie byłam jakaś fanatyczką jestem zdania że każdy ma prawo wierzyć w to co chce. Ustalilismy że ślub weźmie jako ateista A dzieci w przyszłości będą ochrzczone i tak dalej. Zaszlam w ciążę wzięliśmy ślub cywilny tylko my i świadkowie . Minął rok A on mi oświadcza że slubu nie będzie bo on nie będzie wspierał księży pedofili . Siedzi w Internecie czyta przegląda różne strony. Nie wiem co robić on twierdzi że mamy ślub cywilny jest super i mu to wystarczy. I tu jest słowo klucz " MU " to wystarczy ale ja nie czuje się żoną. Nie wiem co robić 2 Odpowiedź przez Wielokropek 2020-08-05 09:55:52 Wielokropek 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-01 Posty: 26,033 Odp: On nie chce ślubu kościelnego "Poczuć się" żoną, bo nią jesteś od kiedy stworzyliście związek. Do bycia żoną żadne papiery nie są potrzebne. Jeśli ktoś chce, znajdzie ktoś nie chce, znajdzie powód."Sztuka życia polega na tym, by dostrzec swoje ograniczenia i słabości." Robert Rutkowski 3 Odpowiedź przez Melancholia26 2020-08-05 10:00:46 Melancholia26 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-08-05 Posty: 7 Odp: On nie chce ślubu kościelnegoNiby tak mysle że mogła bym z tego zrezygnować ale pojawiają się też inne kwestie. Nie będzie uczestniczył w pierwszej komunii naszego syna. W domu nie może wisieć krzyż ale obraz z buddą już tak. Moja wiara jest jak wirus itp. Zdaje sobie sprawę tego że wiele słów padło w kłótni i złości. Ale nie potrafimy o tym rozmawiać on się zaparł o koniec 4 Odpowiedź przez sylwia12356 2020-08-05 10:02:26 sylwia12356 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-11-04 Posty: 26 Odp: On nie chce ślubu kościelnegoWitajMogę Ci tylko naoisać tyle że może warto z nim porozmawiać że tobie jest zle z tym ze nie macie ślubu kościelnego.. Skoro jesteś dla niego ważna i Cię kocha to powinien brać po uwagę też twoje zdanie i to jak ty się z tym czujesz... A po drugie (to tylko moje zdanie proszę na mnie nie krzyczeć )jeżeli się kochacie dogadujecie i jesteście szczęśliwi to po co wam śłub koscielny to tylko papierek i on wcale nie wpłynie na to że po ślubie bedziecie bardziej szczęśliwi i bardziej się kochali..... 5 Odpowiedź przez 2020-08-05 10:38:55 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-08-10 Posty: 2,874 Wiek: 29 Odp: On nie chce ślubu kościelnego Wielokropek napisał/a:"Poczuć się" żoną, bo nią jesteś od kiedy stworzyliście związek. Do bycia żoną żadne papiery nie są jej potrzebny jest slub koscielny. To jej potrzeba i ma do niej prawo. Niestety, autorko, ale raczej watpie, ze do tego slubu dojdzie. On ma bardzo silne poglady na ten temat i nie wiadomo czy one sie zmienia. On musialby sam zmienic zdanie. Wspolczuje Ci, ale niestety taka jest Twoja sytuacja. Musialabys, albo zmienic relacje, albo sie pogodzic z tym. 'To go back, you must go through yourself, and that way no man can show another.' 6 Odpowiedź przez Melancholia26 2020-08-05 10:40:36 Melancholia26 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-08-05 Posty: 7 Odp: On nie chce ślubu kościelnegoMacie rację. Dlatego mam taki mętlik w głowie . Jedna strona jest tego samego zdania co wy ale druga też ma swoje racje bo dlaczego to ja muszę z wszystkiego rezygnować? W zwiazku powinno chodzić się ma kompromis. Nie będę ukrywać że jest też nacisk że strony rodziny w szczególności jego strony nie raz musiałam się tłumaczyć ze jestem wierzaca i to nie ja odciagnełam co od wiary 7 Odpowiedź przez 2020-08-05 10:42:15 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-08-10 Posty: 2,874 Wiek: 29 Odp: On nie chce ślubu kościelnego Melancholia26 napisał/a:Macie rację. Dlatego mam taki mętlik w głowie . Jedna strona jest tego samego zdania co wy ale druga też ma swoje racje bo dlaczego to ja muszę z wszystkiego rezygnować? W zwiazku powinno chodzić się ma kompromis. Nie będę ukrywać że jest też nacisk że strony rodziny w szczególności jego strony nie raz musiałam się tłumaczyć ze jestem wierzaca i to nie ja odciagnełam co od wiaryNie musisz rezygnowac, tylko zwyczajnie nie masz innego wyjscia jezeli chcesz byc w tym zwiazku. 'To go back, you must go through yourself, and that way no man can show another.' 8 Odpowiedź przez Melancholia26 2020-08-05 10:44:08 Melancholia26 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-08-05 Posty: 7 Odp: On nie chce ślubu kościelnegoChce być ale też boli mnie to że on nie liczy się z tym czego ja chce. Chociaż przez te wszystkie lata ślub kościelny był dla nas czymś oczywistym 9 Odpowiedź przez 2020-08-05 10:52:27 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-08-10 Posty: 2,874 Wiek: 29 Odp: On nie chce ślubu kościelnego Melancholia26 napisał/a:Chce być ale też boli mnie to że on nie liczy się z tym czego ja chce. Chociaż przez te wszystkie lata ślub kościelny był dla nas czymś oczywistymNie dziwie sie, ze Cie boli. Jednak rzeczywistosc nadal pozostaje taka, ze go nie zmusisz. 'To go back, you must go through yourself, and that way no man can show another.' 10 Odpowiedź przez Misinx 2020-08-05 10:58:40 Misinx Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-10-24 Posty: 5,250 Wiek: 50 Odp: On nie chce ślubu kościelnego Melancholia26 napisał/a:Chce być ale też boli mnie to że on nie liczy się z tym czego ja chce. Chociaż przez te wszystkie lata ślub kościelny był dla nas czymś oczywistymW takich kwestiach jest ciężko o kompromis. Ktoś musi ustąpić. Ciebie boli, że on nie liczy się z tym czego Ty chcesz, a on może powiedzieć dokładnie tak samo, jeśli dalej będziesz mocno przeć do ślubu kościelnego. A poglądy się ludziom zmieniają. Kiedyś też chodziłem do kościoła, a teraz też nie wziąłem ślubu kościelnego i nikt mnie do niego nie namówi. Zgniłe jajko (nie JAJKA) 11 Odpowiedź przez Rising_Sun 2020-08-05 11:07:56 Rising_Sun Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-09 Posty: 994 Odp: On nie chce ślubu kościelnegoA dlaczego Ty chcesz ślub kościelny? Po to, żeby poczuć się ważną? Żaden papier Twojego poczucia nie zmieni, tylko Wasza relacja. Nie widzę z Twoich postów, żebyś potrzebowała ślubu kościelnego ze względu na wiarę, skoro już tyle czasu "żyjesz w grzechu". 12 Odpowiedź przez marta929292 2020-08-05 11:24:15 marta929292 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-02-02 Posty: 179 Wiek: 28 Odp: On nie chce ślubu kościelnego Melancholia26 napisał/a:później był kryzys bo dowiedziałam się że On chce iść do zakonu. Rozstaliśmy po kilku dniach przyjechał przepraszał powiedział że zakon to jednak nie jego droga i chce być ze w tym momencie bardzo mocno włączyłyby mi się dzwonki alarmowe. Dosyć dziwna SKRAJNOŚĆ, że facet jest w związku i nagle mu strzela do głowy myśl o zakonie, zrywa, a po kilku dniach wraca, bo jednak miłość chwiejny emocjonalnie gość według mnie, a dalsza część postu tylko mnie w tym utwierdza. On chyba sam nie wie KIM TAK NAPRAWDĘ JEST i jakie wartości w życiu wyznaje i czego chce, bo jest zmienny jak kalejdoskop. Raczej ciężko będzie z kimś takim stworzyć coś stałego i stabilnego, bo on nie wydaje się zbyt stabilny. Jutro może się obudzić i podjąć spontaniczną decyzję o zostaniu mnichem tybetańskim, spakować się, no i tyle będziesz go widziała. Albo wrócić po miesiącu z podkulonym ogonem, dopóki znów nie strzeli mu do głowy nowy szalony pomysł/ się czy chcesz takiej huśtawki dla siebie i dziecka, gdzie nigdy nie będziesz niczego pewna. Bo ślub kościelny to tu najmniejszy problem według mnie 13 Odpowiedź przez Melancholia26 2020-08-05 11:55:14 Melancholia26 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-08-05 Posty: 7 Odp: On nie chce ślubu kościelnegoChwiejny może nie koniecznie. On do tego przyznać się nie chce ale mam wrażenie że cały czas szuka. Nie jest osobą która bierze wszystko na słowo. Nie tylko w kwestii religii. Jeżeli coś go zainteresuje będzie drążyć tak długo aż będzie wiedzieć wszystko. Dlatego ma taki problem z wiarą musi mieć wszystko poparte, udowodnione naukowo A w chrześcijaństwie z tym nie koniecznie. Dodatkowo mierzi tgo fakt że księży pedofili się nie karze tylko odsyła na inną parafię to jest główny powód niechęci do ślubu koscielnego 14 Odpowiedź przez Wielokropek 2020-08-05 11:56:03 Wielokropek 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-01 Posty: 26,033 Odp: On nie chce ślubu kościelnego napisał/a:Ale jej potrzebny jest slub koscielny. To jej potrzeba i ma do niej prawo. (...)Przeczytałam, że autorka chce ślubu kościelnego. Rzecz w tym, że jej chcenie może być zrealizowane tylko we współpracy z jej mężem, a on będąc niewierzącym tego ślubu wziąć nie chce. Poza tym zawsze zaskakuje mnie wybiórczość niektórych osób, czyli przestrzeganie zasad wedle własnego widzimisię. W tym konkretnym przypadku autorka nie miała nic przeciw życiu - wedle zasad KK - w grzechu, ale chętnie weźmie ślub w kościele, w białej sukni i welonie na głowie. Jeśli ktoś chce, znajdzie ktoś nie chce, znajdzie powód."Sztuka życia polega na tym, by dostrzec swoje ograniczenia i słabości." Robert Rutkowski 15 Odpowiedź przez Melancholia26 2020-08-05 12:00:33 Melancholia26 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-08-05 Posty: 7 Odp: On nie chce ślubu kościelnego Rising_Sun napisał/a:A dlaczego Ty chcesz ślub kościelny? Po to, żeby poczuć się ważną? Żaden papier Twojego poczucia nie zmieni, tylko Wasza relacja. Nie widzę z Twoich postów, żebyś potrzebowała ślubu kościelnego ze względu na wiarę, skoro już tyle czasu "żyjesz w grzechu".Żyłam tyle czasu bo nie było nas stać. A kościelny taki jak mieliśmy cywilny że tylko my i świadkowie drugi raz nie przejdzie 16 Odpowiedź przez Rising_Sun 2020-08-05 12:05:01 Rising_Sun Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-09 Posty: 994 Odp: On nie chce ślubu kościelnego Melancholia26 napisał/a:Rising_Sun napisał/a:A dlaczego Ty chcesz ślub kościelny? Po to, żeby poczuć się ważną? Żaden papier Twojego poczucia nie zmieni, tylko Wasza relacja. Nie widzę z Twoich postów, żebyś potrzebowała ślubu kościelnego ze względu na wiarę, skoro już tyle czasu "żyjesz w grzechu".Żyłam tyle czasu bo nie było nas stać. A kościelny taki jak mieliśmy cywilny że tylko my i świadkowie drugi raz nie przejdzieCo jest wg Ciebie istotą ślubu kościelnego? Bo widać, że nie sakrament. 17 Odpowiedź przez Matylda18 2020-08-05 13:12:21 Matylda18 Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-06-11 Posty: 202 Odp: On nie chce ślubu kościelnegoNie było Cię stać na ślub kościelny czy na wesele, bo to zasadnicza różnica. Kościelny można wziąć przy świadkach i tyle. W Twoim przypadku chyba coś innego jest istotą. Ni rozumiem twojego problemu szczerze mówiąc. Skoro mąż nie chce kościelnego, to musisz się z tym pogodzić. To dopiero jest deklaracja przed Bogiem. Nie masz na to żadnego wpływu. To musi wypłynąć bezpośrednio od męża. Pozatym wyjaśnij czemu aż tak Ci zależy. Co to zmieni w Twoim życiu? Mąż poniekąd ma trochę racji. Teraz księża to biznesmeni. Liczą za sakramenty pomimo tego że należą się one nam wszystkim jak psu micha. Decydują kto może a kto nie może do nich przystąpic pomimo tego że katolik ma do nich prawo. Prawo!! To są tylko wysłannicy. Pozatym pedofilia i zakłamanie sięga zenitu. Podzielam zdanie męża. 18 Odpowiedź przez Melancholia26 2020-08-05 14:06:29 Melancholia26 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-08-05 Posty: 7 Odp: On nie chce ślubu kościelnegoDlaczego kościelny jest wazny ...Urodziłam się w tej wierze i wychowałam. Spotkało mnie w życiu kilka ciężkich chwil i tylko ma wierzę mogłam się oprzeć . Nie wierzę dla księdza czy rodziny nie biorę slubu by czuć się ważna. Nie będę się wdawać w szczegóły bo to nie były mile przeżycia ale nie jestem pewna czy bez Boga bym wtedy podołała 19 Odpowiedź przez Matylda18 2020-08-05 14:18:40 Matylda18 Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-06-11 Posty: 202 Odp: On nie chce ślubu kościelnegoMoże to będzie banalne co powiem, ale Boga ma się w sercu. Ksiądz nim nie jest, on was tylko błogosławi. Równie dobrze może w tej chwili myśleć o obiedzie. Nie chcę tu nikogo urazić, tym bardziej Ciebie autorko. Żyjesz już kilka lat w tym związku, dlaczego zwlekałas z tą decyzja? Z drugiej strony ten twój mąż. Popada ze skrajności w skrajność. Jesteś pewna ponad wszelką wątpliwość że to jemu chcesz ślubować? 20 Odpowiedź przez Lady Loka 2020-08-05 14:23:35 Lady Loka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Ciasteczkowa Morderczyni Zarejestrowany: 2016-08-01 Posty: 17,046 Wiek: w sam raz. Odp: On nie chce ślubu kościelnego Melancholia26 napisał/a:Dlaczego kościelny jest wazny ...Urodziłam się w tej wierze i wychowałam. Spotkało mnie w życiu kilka ciężkich chwil i tylko ma wierzę mogłam się oprzeć . Nie wierzę dla księdza czy rodziny nie biorę slubu by czuć się ważna. Nie będę się wdawać w szczegóły bo to nie były mile przeżycia ale nie jestem pewna czy bez Boga bym wtedy podołałaGdyby to serio było dla Ciebie takie ważne to byś wzięła męża, księdza, dwoje świadków i z minimalnymi kosztami to załatwiła. Przed napisaniem odpowiedzi skonsultuj się z lekarzem lub zawieszone. 21 Odpowiedź przez HardBreaker 2020-08-05 14:45:46 HardBreaker Zbanowany Odp: On nie chce ślubu kościelnego Lady Loka napisał/a:Melancholia26 napisał/a:Dlaczego kościelny jest wazny ...Urodziłam się w tej wierze i wychowałam. Spotkało mnie w życiu kilka ciężkich chwil i tylko ma wierzę mogłam się oprzeć . Nie wierzę dla księdza czy rodziny nie biorę slubu by czuć się ważna. Nie będę się wdawać w szczegóły bo to nie były mile przeżycia ale nie jestem pewna czy bez Boga bym wtedy podołałaGdyby to serio było dla Ciebie takie ważne to byś wzięła męża, księdza, dwoje świadków i z minimalnymi kosztami to to sobie wyobrażasz? Ona miała powiedzieć za niego "tak"? 22 Odpowiedź przez Monika123000 2020-08-05 14:51:55 Monika123000 Mój jest ten kawałek podłogi Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-08-04 Posty: 74 Wiek: 26 Odp: On nie chce ślubu kościelnegoSłuchaj, może poczytaj o z mężem że możecie wziąć ślub w zakonie, z tego co zauważyłam o nich jest mało informacji na temat przestępstw. Z doświadczeń znajomych u nich co łaska znaczy co łaska i nawet za 100 zł zrobią. 23 Odpowiedź przez Matylda18 2020-08-05 15:02:23 Matylda18 Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-06-11 Posty: 202 Odp: On nie chce ślubu kościelnego Monika123000 napisał/a:Słuchaj, może poczytaj o z mężem że możecie wziąć ślub w zakonie, z tego co zauważyłam o nich jest mało informacji na temat przestępstw. Z doświadczeń znajomych u nich co łaska znaczy co łaska i nawet za 100 zł do czego i wymyśli nowy powód. Sądzę że to nie księża są przyczyną. 24 Odpowiedź przez Lady Loka 2020-08-05 15:05:35 Lady Loka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Ciasteczkowa Morderczyni Zarejestrowany: 2016-08-01 Posty: 17,046 Wiek: w sam raz. Odp: On nie chce ślubu kościelnego HardBreaker napisał/a:Lady Loka napisał/a:Melancholia26 napisał/a:Dlaczego kościelny jest wazny ...Urodziłam się w tej wierze i wychowałam. Spotkało mnie w życiu kilka ciężkich chwil i tylko ma wierzę mogłam się oprzeć . Nie wierzę dla księdza czy rodziny nie biorę slubu by czuć się ważna. Nie będę się wdawać w szczegóły bo to nie były mile przeżycia ale nie jestem pewna czy bez Boga bym wtedy podołałaGdyby to serio było dla Ciebie takie ważne to byś wzięła męża, księdza, dwoje świadków i z minimalnymi kosztami to to sobie wyobrażasz? Ona miała powiedzieć za niego "tak"?Mogli to zrobić razem z cywilnym. Brak kasy to nie jej zależy to powinni robić ślub jednostronny po czaję trochę co to za mąż, który w trakcie gry zmienia zasady i nie widzi żadnego kompromisu. Jak Ty, Autorko, chcesz ślubować, że wychowasz dzieci w wierze skoro on Ci te możliwości mocno ogranicza? Przed napisaniem odpowiedzi skonsultuj się z lekarzem lub zawieszone. 25 Odpowiedź przez Beyondblackie 2020-08-05 15:15:33 Beyondblackie Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-10-04 Posty: 8,782 Wiek: Czterdziesci lat minelo... Odp: On nie chce ślubu kościelnego Matylda18 napisał/a:Co do czego i wymyśli nowy powód. Sądzę że to nie księża są mi się tak wydaje. Mąż Autorki to chyba taki typ człowieka, który łatwo popada w skrajności. Wkręca się w jakąś religię hardkorowo i staje się nagle świętszy od papieża. Buddyzm chyba nie bedzie dla niego ostatnim przystankiem. Za jakiś czas się okaże, iż jakaś inna fanaberia nim owladnęła. Ja bym ślub w kościele spisała na straty. 26 Odpowiedź przez madoja 2020-08-05 17:03:49 Ostatnio edytowany przez madoja (2020-08-05 17:06:00) madoja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-02-08 Posty: 2,445 Odp: On nie chce ślubu kościelnego Ja akurat sama nie mam ślubu kościelnego, bo chcieliśmy (oboje) tylko rozumiem, że masz potrzebę mieć kościelny. Jasne, jest to niekonsekwentne i głupie - bo najpierw żyjesz "w grzechu", a potem chcesz ślub. Ale nie oszukujmy się, całkiem sporo kobiet zachodzi w ciążę przed ślubem wyżej napisał że Twój mąż jest bardzo niestabilny i się z tym zgadzam. W jakie skrajności on wpada! Raz gorąca miłość do KK i chce zostać księdzem, a niedługo potem szczera nienawiść i własnej kobiecie odmawia i tak dziwne że pozwolił Ci wychować dziecko w wierze KK, ale sądzę że niedługo się to jakich użyłabym na Twoim miejscu, to:- od początku ustalaliście pewną wersję (ślub kościelny) i to on zmienił nagle zdanie, możesz czuć się oszukana, a przecież powinien dotrzymać słowa- dlaczego mogą wisieć obrazy z Buddą a nie mogą wisieć Twoje obrazki? to już chory radykalizm - skoro on uważa że to tylko papierek, to tym bardziej - czemu dla tego głupiego papierka nie może Cie uszczęśliwić?- on nie chce ślubu bo pedofile? No proszę Cię... Ostatni raz z księdzem miałam do czynienia z 20 lat temu, ale spójrzmy realnie - w każdej grupie społecznej są dewianci; przecież nie każdy ksiądz to zbok. Ogólnie ten jego argument jest z dupy... 27 Odpowiedź przez chomik9911 2020-08-05 22:40:15 chomik9911 Redaktor Działu Miłość, Rodzina, Małżeństwo Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-08-10 Posty: 2,809 Wiek: 31 Odp: On nie chce ślubu kościelnego Wydaje mi się, że jak nadal będziesz naciskać na ślub koscielny to za parę miesięcy nie będziesz miała z kim go brać. Przemyśl całą sprawę na spokojnie: czy kochasz swojego męża i mimo wszystko chcesz z nim dzielić życie, bo jest dobrym człowiekiem czy chcesz męża z którym koniecznie musisz mieć ślub koscielny, a którego musisz tak naprawdę znaleźć? Bo wydaje mi się, że tu po prostu musisz się pogodzić z tym, że ślubu koscielnego z obecnym mężem nie będzie. Czy warto rozwalać sobie relację o to.. Domyślam się , że masz poczucie niesprawiedliwości i jest Ci przykro, natomiast jeśli dobrze Ci jest z mężem, kochacie się, chcesz z nim spędzić życie to chyba musisz zaakceptować to, że związałaś się z człowiekiem niewierzącym i wciąż poszukującym. Na ten moment on nie jest w stanie spełnić Twojego marzenia. Natura dała nam dwoje oczu, dwoje uszu, ale tylko jeden język - po to, abyśmy więcej patrzyli i słuchali, niż mówili. 28 Odpowiedź przez WiolaK 2020-08-05 22:58:51 WiolaK Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-01-03 Posty: 135 Odp: On nie chce ślubu kościelnegoPowiem Ci z własnego doświadczenia. Ja też jestem wierząca, ale nie mężem mamy tylko ślub cywilny, bo wtedy tak chcieliśmy. Minęło kilka lat, mój mąż stał się niewierzący i nie chce już ślubu marzenie, że pójdę do ślubu w Kościele, ale potrafię uszanować decyzję mojego mi przykro,ale cóż takie życie. Nawet mój proboszcz mówi, że życzyłby sobie takich małżeństw jak my. Zgodnych i kochających, wychowyjacych swoje dzieci w sobie czy warto tracić męża?Naciskając może się okazać, że oddalicie się od siebie. 29 Odpowiedź przez Monika123000 2020-08-06 00:47:24 Monika123000 Mój jest ten kawałek podłogi Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-08-04 Posty: 74 Wiek: 26 Odp: On nie chce ślubu kościelnegoNie rozumiem tego. Dlaczego kobieta ma zrezygnować z "marzeń całego dziecinstwa"?Przecież ludzie którzy się kochają potrafią się poświęcić. Ona go nie zmusza do wiary i modlitwy. Facet mógłby pokazać że ją kocha i się trochę poświęcić. Jeżeli nie jest w stanie tego dla niej zrobić, żeby ją uszczęśliwić, to czy będzie mogła na niego liczyć? Czy będą sobie równi i jej zdanie będzie cokolwiek znaczyło? Bardzo wątpię. Ktoś pisał że jak będzie naciskała to nie będzie miała z kim tego ślubu brać. Jeżeli dla niego minimalne poświęcenie będzie oznaczało koniec małżeństwa, to lepiej jak autorka dowie się o tym teraz a nie za 2 czy 4 lata jak będzie potrzebowała wsparcia. 30 Odpowiedź przez Olinka 2020-08-06 01:33:43 Olinka Redaktor Naczelna Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-12 Posty: 45,381 Wiek: Ani dużo, ani mało, czyli w sam raz ;) Odp: On nie chce ślubu kościelnego Dla mnie, będąc w Twoim położeniu, zasadniczym problemem w zaistniałej sytuacji byłaby zmiana zdania partnera. To może rodzić rozczarowanie, bo przecież umawialiście się na coś zupełnie innego. Z drugiej strony zwrócono już uwagę, a ja się z tym w pełni zgadzam, że gdyby w tym wszystkim najważniejszy był fakt przystąpienia do sakramentu, a nie biała suknia, wesele i ogólnie wielka pompa wokół całego wydarzenia, to ten ślub dawno miałabyś za sobą. Sama jednak wspomniałaś, że blokował Was brak pieniędzy, co znaczy, że chyba jednak nie do końca chodzi tu o wartości duchowe, do których nawiązujesz. Biorąc pod uwagę, że jesteście już mężem i żoną, żyjecie jak mąż i żona, zostaliście rodzicami i to wszystko wcale nie jest "po Bożemu", to pomimo Twoich deklaracji coś mi tutaj mocno zgrzyta. Sądzę, że warto byłoby, abyś wiele kwestii sobie spokojnie i dogłębnie przemyślała. Czy to po tych trudnych wydarzeniach z Twojego życia, o których wspomniałaś, zapragnęłaś być bliżej Boga? Jaka była kolejność - najpierw nastąpiły te wydarzenia, a potem związałaś się z tytułowym mężczyzną, czy najpierw złamałaś zasady wiary, a potem nastąpiło tzw. nawrócenie w efekcie którego zaczęło Ci zależeć, by jednak naprawić, co jest do naprawienia? "Nie czyń samego siebie przedmiotem kompromisu, bo jesteś wszystkim, co masz." (Janis Joplin)[olinkowy status to już historia, z niezależnych ode mnie przyczyn technicznych właściwy zobaczysz dopiero w moim profilu ] 31 Odpowiedź przez 2020-08-06 02:28:37 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-08-10 Posty: 2,874 Wiek: 29 Odp: On nie chce ślubu kościelnego Dla mnie cale rozdrabnianie na czesci pragnienien drugiej osoby i to pragnien nie szkodliwych jest nie na miejscu. Ma to na celu powiedzenie 'to czego chcesz nie ma sensu bo JA nie widze w tym wartosci'? Ja z kolei nie potrzebuje dzieci, wiec po co ktos inny sobie robi dzieciaki egoistycznie? Dla zaspokojenia jakiegos popedu? Jakos w tematach o tym, ze partner nie chce miec dzieci to nie widze takiego klocenia sie z autorka, ze po co jej te dzieci? Kto niby ma decydowac co jest wazne dla osoby? Nie obcy ludzie. Autorko, nie ma znaczenia i nie musisz sie tlumaczyc z jakich powodow chcesz slub. Wystarczy tylko jeden powod: To bylo zawsze Twoje marzenie. Nie, nie jest lepszym powodem to, ze niby tylko chodzi o wiare. Ma prawo Ci chodzic o cala otoczke tego wydarzenia. Slub koscielny w Polskiej kulturze jest waznym i symbolicznym wydarzeniem, nie tylko jezeli chodzi o wiare, ale o spoleczne wydarzenie i spoleczne postrzeganie tego poprzez nasza tradycje i kulture. Masz prawo chciec slubu chodzby tylko dla sukienki, a tym bardziej dlatego, ze chcesz wziac udzial w tej powszechnej i starej tradycji Twojej kultury i chcesz wziac udzial w tym wedle tradycji, a nie tylko ksiadz i wy. Nie ma znaczenia kompletnie jakie sa Twoje powody do posiadania takich, a nie innych marzen. To jest nikomu nie szkodzace, pozytywne marzenie. W wypadku innego partnera nie bylby to zaden problem. Nie pozwalaj nigdy zeby ludzie wywolywali w Tobie jakies watpliwosci co do tego czy masz prawo chciec tego czego chcesz. Nie tlumacz sie nigdy ludziom. Odpowiedz powinna brzmiec 'Bo tego chce i koniec' poniewaz chcenie czegos jest wystarczajaco dobrym powodem i nie potrzebujesz tlumaczyc sie z tego i juz szczegolnie nie obcym ludziom. Twoj problem wynika z tego, ze Twoj partner nie chce tego slubu. Trudno tutaj oceniac dokladnie partnera, ale moim zdaniem nie jest na jakis wyzynach intelektualnych i stad takie ekstremalne efekty u niego grzebania w tym temacie. Jest osoba zmieniajaca religie i to skrajnie od pojscia do zakonu do bycia buddysta. Sam fakt, ze szuka religii i siedzi w tych tematach wskazuje na to jaka ma osobowosc. Dla mnie to bylby powodem dla ktorego nie specjalnie chcialabym byc z takim czlowiekiem. Jednak tutaj trzeba spojrzec w twarz rzeczywistosci. Ty masz marzenie i masz do niego prawo, a on nie chce brac udzialu w spelnieniu tego marzenia. Jest on osoba obsesyjna i moim zdaniem daloby sie go zmanipulowac, ale czy to z kolei jest czesc Twojego marzenia o slubie? No, zapewne nie. I tez zniszczyloby to cala idee tego Twojego marzenia. Masz w sumie takie opcje:Czekac, az on znowu zmieni zdaniePorozmawiac z nim ostatni raz w prostych slowach i bez zlosci. Powiedziec, ze to jest marzenie jakie bardzo byc chciala w czasie swojego zycia spelnic. Pogodzic sie z tym, ze nie bedziesz miala tego nie chcesz byc z kims kto nie zrobi dla Ciebie takich rzeczy to rozstac sie. Ja preferuje facetow bez problemowych, stad dla mnie bylby to deal breaker jezeli on robi problem o taka drobnostke. Jednak jezeli kochasz go i chcesz byc z nim bardziej niz kochasz ta mysl o slubie to czas zaczac sie godzic z tym, ze musisz porzucic mysl o tym slubie. Jezeli bedziesz w takim stanie jak teraz to bedziesz caly czas w zawieszeniu. 'To go back, you must go through yourself, and that way no man can show another.' 32 Odpowiedź przez Wielokropek 2020-08-06 07:17:36 Wielokropek 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-01 Posty: 26,033 Odp: On nie chce ślubu kościelnego Przypomniałam sobie, że jakiś czas temu przeczytałam o zmianach wprowadzanych w KK dotyczących ślubu. Zaintrygowana, poszperałam i znalazłam i przeczytałam dokument "Dekret ogólny o przeprowadzaniu rozmów kanoniczno-duszpasterskich z narzeczonymi przed zawarciem małżeństwa kanonicznego". W świetle nowych zasad KK, obowiązujących od 1 czerwca 2020 roku, zawarcie przez autorkę tzw. ślubu kościelnego będzie albo wymagałoby specjalnego zezwolenia ordynariusza miejsca (i nie jest powiedziane, że dyspensę otrzymają), albo niemożliwe, chyba że narzeczony podczas rozmowy, czasem nazwanej w dokumencie egzaminem lub badaniem przedślubnym, kłamałby jak z nut. Jeśli ktoś chce, znajdzie ktoś nie chce, znajdzie powód."Sztuka życia polega na tym, by dostrzec swoje ograniczenia i słabości." Robert Rutkowski Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Dlaczego partner nie chce wziąć ślubu? Mam 49 lat,partner 63,jestesmy ze sobą ponad rok,na początku było bardzo dobrze,czulam ze u się podobam,ze jest mna zainteresowany,mowil ze mnie kocha,ze chce się ze mna ozenic,zamieszkalismy razem,w Swieta zaręczyliśmy się,ale kiedy zapytam o slub szuka wymówek,mam wrazenie ze ten slub to Jesteś z nim już tak długo a on nadal ci się nie oświadczył? Powiedział ci, że cie kocha ale nie chce ślubu? To na pewno tchórz, pijak i złodziej. Bo każdy pijak to złodziej. Zdarzyło mi się już pisać o tym jak kobieta z mężczyzną różnią się pod względem postrzegania świata i rozumiem, że te różnice są. To czego nie rozumiem, to brak jakiejś elementarnej logiki u przedstawicielek tej, jakże pięknej, płci. Zresztą, co ja wam będę, sami poczytajcie. mam problem z którym nie bardzo umiem sobie 27lat i jestem w stałym związku od 4 3 lat mieszkamy w tym ,mój facet nie chce się oświadczyć, a ja już mam dosyć życia w ciągłej ciągłą niepewność co będzie tego powodu są też ciągłe kłótnie i nieporozumienia między z nim rozmawiać na ten temat, tłumaczyć, że ja już nie chce dłużej takiej stagnacji, nie pewności…Boję się, że za rok , dwa on po prostu mnie zostawi, bo nie ma wobec mnie żadnych zobowiązań…Czy powinnam postawić mu ultimatum- albo zaręczyny,albo jesli nie to … pakuję się i odchodzę? Po pierwsze, może stagnacja nie wynika z braku oświadczyn? To trochę naiwne myśleć, że kilka słów i pierścionek na rękę sprawi, że związek nie będzie stał już w miejscu. No bo masz ten pierścionek, usłyszałaś co chciałaś usłyszeć, bierzesz ten ślub i co dalej? Dla związku to już koniec – stagnacja. Jasne, można powiedzieć, że można sobie narobić dzieciaków, no ale ile ich można narobić? 10? 15? A potem co? Dalej stagnacja. Może żeby nie żyć w ciągłej stagnacji należałoby to życie po prostu jakoś zmienić? Może nawet sama jesteś w stanie to zrobić? Po drugie, strach przed zostawieniem z powodu braku zobowiązań rozwalił mnie na łopatki i sędzia tego pojedynku zaczyna mi liczyć sekundy odkąd leżę na macie. Jak się przestaniesz starać to i mąż z podpisaną intercyzą cie zostawi. Naprawdę wolałabyś, żeby gość był z tobą pomimo tego, że przestanie cie kochać, zacznie nienawidzić i będzie zwyczajnie miał ochotę ciebie zaciukać? To zupełnie wbrew mojemu kociemu wychowaniu, ale co ja tam wiem. Po trzecie, po czwarte, po piąte – znokautowany. Sędzia doliczył do końca i przegrałem. Kocham go tak mocno, że go zaszantażuję a potem od niego odejdę. Seems legit. Jestem ze swoim chłopakiem ponad 8 lat od4 razem mieszkamy, jest nam ze sobą dobrze świetnie się dogadujemy. Chciałabym założyć rodzinę mieć dzieci serce mi się kraja kiedy się dowiaduje że moja kolejna koleżanka wychodzi za mąż, rodzi dziecko. Też bym chciała o niczym innym nie marze. Jednak mój chłopak do tej pory mi się nie oświadczył, zawsze jak zaczynam ten temat albo odpowiada wymijająco albo go zmienia. Nie wiem co mam robić może on po prostu mnie nie kocha i mu na mnie nie zależy ??? Klasyczny przykład a mózgu używam tylko do generowania snów. Szanowna osoba chciała by założyć rodzinę ale bez zaświadczenia o oświadczynach pani w okienku nie chce przyjąć jej podania. Chciała by też mieć dzieci ale jak wszyscy doskonale wiemy, kobiety przed oświadczynami są płodne niczym krzesło. Szanownej osobie jest dobrze i świetnie się z partnerem dogadują, ale gdy nadchodzą wieści od koleżanek to zazdrość bierze górę. Szanowna osoba nie może być gorsza, więc oczekuje od partnera oświadczyn. Chłopinie się nie śpieszy, więc po prostu jej nie kocha. Co tam, że jest z nią od 8 lat. Co tam, że jest dobrze i się dogadują. Ale się nie oświadcza, więc mu nie zależy. Moim osobistym zdaniem takie długoletnie związki do niczego nie prowadzą w efekcie końcowym okazuję się że nagle takie pary nieoczekiwanie się rozchodzą i znajdują w niedługim czasie nowych partnerów gdzie po roku już jest ślub i dziecko czyli happy and. Jeśli po 3 latach meżczyzna nie decyduje sie na jakim chocby mały ale jednak powazny kroczek to nie warto zawracac sobie nim głowe. Tkwiąc w takich długich związkach niczego nie zyskujemy a jednocześnie możemy wiele z nami kobietami jest tak że boimy się utracic partnera bo obawiamy sie że nie znajdziemy drugiego i wiecznie bedziemy same pożucone itd więcej pewnosci siebie moje drogie panie ten jedyny zawsze gdzies tam na nas czeka Ciotka dobra rada. Ma swoje osobiste zdanie: jeśli po 3 latach mężczyzna nie decyduje się na poważny krok to wiedz, że coś się dzieje. Wszyscy wiemy, że w związku chodzi o to ile możemy zyskać a taka niepoważna męcizna, co przez trzy lata nic, to zysku nam nie przyniesie. Pożucam resztki nadzieji i życzę miłego dnia. A morał z tego taki, że co tam miłość, co tam uczucie. Ważniejszy zysk, koleżanki i tytuł żony. Co tam mój Zdzicho, ja tu ślubną chcę być. Jak nie z tym to z innym, nie bój nic. Zdzicho nie ważny. Nic nie ważne, tylko małżeństwo. A wtedy trud skończony. I halucynacje z niedożywienia. Źródło zdjęcia: 1 Źródła cytatów: internet + google Dodatkowo, w tym samym czasie, przyjeżdża jej siostra, Tess – i od razu rozkochuje w sobie szefa Jane. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że Jane kocha się w George’u. Kiedy Tess prosi ją o zaplanowanie ślubu, cierpliwość Jane się kończy. Jej, do tej pory skrywane, uczucia zaskakują wszystkich.
On nie chce ślubu.................... - do Forum Kobiet To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ... Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Posty [ 11 ] 1 2010-03-31 10:34:34 Ostatnio edytowany przez krokusik (2010-03-31 10:35:01) krokusik Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-03-31 Posty: 38 Temat: On nie chce ślubu....................Żyję w konkubinacie....mamy dziecko.....ale on nie chce wziać ślubu....Nie będę naciskać, bo to bez ze kocha, ale mu ślub nie jest ja odwrotnie- chciałabym stworzyć normalną rodzinę....Mam dość tlumaczenia komus, ze to moj facet ,nie tak nie moge....ostatnio dreczy mnie pytanie: moze on jest ze mna, bo mamy dziecko?Jakby kochał tak bardzo mocno, wziąłby ślub....a tak wolny strzelec....i wieczny kawaler.....heh chyba faktycznie powinnam być sama, mam jakos pecha do facetow..... 2 Odpowiedź przez azile 2010-03-31 11:02:59 azile Woman In Red Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-03-01 Posty: 244 Odp: On nie chce ślubu.................... Nie jest powiedziane, że skoro ktoś nie chce ślubu to nie kocha - czy kiedy się poznaliście, wiedziałaś że takie ma podejście do życia? Może na początku jasno określił, że nie wierzy w śluby? Niestety niektórzy tak mają, sądząc, że jest to tylko papierek. Powiedziełaś, że może jest z Tobą tylko dlatego, że macie dziecko - czy to oznacza, że dał Ci to do zrozumienia, czy może sama wysnułaś taką teorię? Zawsze po burzywychodzi słońce 3 Odpowiedź przez krokusik 2010-03-31 11:25:07 krokusik Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-03-31 Posty: 38 Odp: On nie chce ślubu....................Nie, nigdy tak nie tylko moje przypuszczenia....no bo jak to wytlumaczyć- on niby kocha ja kocham, male dziecko ,a ze slubu konkubin ledwo przechodzi mi przez mogę wziąć nawet kredytu bo wg prawa jestem samotnie wychowującą mówił, że chce zebysmy stworzyli normalna rodzine- teraz- po co wyrzucac kasę na wesele....a ja się z tym męczę....nie wiem , czy się z tym pogodzę.....ale wiem ,że nie będę naciskać i wywierać mi po prostu przykro, ba ....cholernie przykro! Musiałam się pożalić, jakiś mam dziś kiepski dzień. Zazwyczaj każdy mysli, ze jestem wielką optymistka, uśmiech mi z buzi nie schodzi....ale też mam problemy, o ktorych nie mowie glośno, taka natura. 4 Odpowiedź przez tygrysiak 2010-03-31 11:35:22 tygrysiak Szamanka Nieaktywny Zawód: uczeń:) Zarejestrowany: 2009-12-06 Posty: 289 Wiek: 19 Odp: On nie chce ślubu....................Oj a może nie dałaś mu do zrozumienia że aż tak bardzo Ci na tym zależy,może mówiłaś,że chciałabyś ale nie zbyt stanowczo...ślub,obrączki, wspaniała rzecz,on powinien byc otwarty na Twoje potrzeby... a zresztą przecież nie trzeba robić wielkiego hucznego wesela... Jako kochającemu partnerowi powinno zalezeć na Twoim szczęściu... 5 Odpowiedź przez Anemonne 2010-03-31 12:00:07 Anemonne 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-09-08 Posty: 10,422 Odp: On nie chce ślubu....................A jakby obrócić to w drugą stronę? Może to krokusik pogwałca jego i to ona go nie kocha, skoro naciska go na ślub, który zmieni w ich życiu jedynie to, że będą mieli papierek? Oczywiście nie twierdzę, że tak na pewno jest, ale każdy medal ma dwie strony. krokusik - nie możesz wyciągać tak pochopnych wniosków jak ten, że on Cię nie kocha i jest z Tobą tylko ze względu na dziecko, skoro nie chce ślubu. Myślałaś kiedyś o tym, co ON czuje? Jakie są JEGO potrzeby, a nie tylko Twoje? Dlaczego "normalna" rodzina musi opierać się na małżeństwie? Przecież już jesteście rodziną, żyjecie jak małżeństwo, więc na co Ci ten papierek? Są ludzie, którym nie jest potrzebne małżeństwo, dla których nie ma to znaczenia. Pomyśl po prostu - ciężko jest tu osiągnąć kompromis, ale dlaczego to on ma się dostosować do Ciebie, a nie na przykład Ty do niego? 6 Odpowiedź przez krokusik 2010-03-31 12:09:59 krokusik Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-03-31 Posty: 38 Odp: On nie chce ślubu....................Będę musiała się dostosować, bo przecież nie zmuszę go do ślubu!A glupawa jego odpowiedź , że weźmiemy ślub na emeryturze wcale mnie bawi! Chcę być żoną a nie ......dziewczyna, panienka, konkubina.....:( 7 Odpowiedź przez tygrysiak 2010-03-31 12:19:00 Ostatnio edytowany przez tygrysiak (2010-03-31 12:19:48) tygrysiak Szamanka Nieaktywny Zawód: uczeń:) Zarejestrowany: 2009-12-06 Posty: 289 Wiek: 19 Odp: On nie chce ślubu....................Ja się krokusikowi wcale nie dziwię:( Żyja sobie razem jakiś tam czas, mieszkają razem,mają dziecko, skoro żyją jak małżeństwo czemu jej mężczyzna nie chce uszczęśliwić jej bardziej, skoro fakt zawarcia małżeństwa może jej dać tak wiele radości... I może nie chodzi tu o to czy ją kocha czy nie, ale czy zależy mu na jej szczęściu... Prawie każda kiedyś marzyła o białej sukni i welonie i w końcu gdy poznaje sie tego własciwego mężczyznę czemu zrezygnować z marzeń...:( 8 Odpowiedź przez Anemonne 2010-03-31 12:37:07 Anemonne 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-09-08 Posty: 10,422 Odp: On nie chce ślubu....................Dlatego zadam jeszcze raz pytanie, które zadała już azile, a na które chyba, krokusiku, nie odpowiedziałaś: czy kiedy wchodziliście w związek, on mówił, że nie chce ślubu? Czy Ty powiedziałaś mu wtedy, że na ślubie Ci zależy? Bo na razie tylko napisałaś, że kiedyś mówił, że chce stworzyć z Tobą normalną rodzinę - ale czy użył słów typu "małżeństwo" czy "ślub"? Bo może dla niego "normalna rodzina" to taka, jaką tworzycie już teraz... 9 Odpowiedź przez Vera 2010-04-01 11:55:30 Vera Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-01-18 Posty: 528 Odp: On nie chce ślubu.................... Moim zdaniem w kazdym zwiazku przychodzi taki moment, ze następnym potrzebnym krokiem dla jego rozwoju jest ślub. To jest granica, za która życie toczy sie inaczej. Twój facet krokusik , nie jest gotowy ,zeby ją przekroczyc . Jestem o tym przekonana ,że nie o papierek tylko chodzi. Rodza się więzi innego rodzaju, znacznie głębsze , większa odpowiedzialność. Tak było ze mną. Zyczę każdej dziewczynie aby doswiadczyła tej magii. Jeśli, jestes pewna krokusik, że to ten mężczyzna i żaden inny, poczekaj. JEśli kochacie się naprawde , pobierzecie się Granicą jest niebo. 10 Odpowiedź przez Linka 2010-04-01 12:20:28 Linka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-12-05 Posty: 686 Wiek: 26 Odp: On nie chce ślubu.................... Krokusik, jak ja Cię doskonale rozumiem, u mnie było dokładnie tak samo...tylko, że mi mój M oświadczył się gdy dowiedział się, że jestem w ciąży a potem temat ślubu ucichł...też miałam dość bycia uznawaną za samotną matkę gdy się nią nie jest, ginekolog zawsze mówił "pani mąż" a ja zawsze mówiłam, że to nie mąż...mój M tłumaczył się tym, że on nie dorósł to tego, żeby pójść do księdza a potem będzie w kościele w centrum uwagi i to go krępuje (według mnie tłumaczenie beznadziejne)! Cały czas mówił, że bardzo chce się ze mną ożenić a ja tylko mówiłam, że nie czuję tego. Urodził nam się synek, ale ślub nadal był tematem odległym, tylko po pewnym czasie zaczęło nie dręczyć to, że oświadczył mi się tylko z poczucia obowiązku, bo byłam w ciąży a tak naprawdę tego nie chciał i mówiłam mu co czuję...w końcu w grudniu powiedział, że jedziemy gdzieś, ale nie chciał powiedzieć gdzie...okazało się, że pojechaliśmy do księdza i w lipcu bierzemy ślub Mężczyźni to są wieczne dzieci i ciężko im podjąć poważną decyzję a ślub chyba wywołuje u nich dreszcze, n o niestety różnimy się jak niego i ziemia może Twój mężczyzna potrzebuje więcej czasu, a najlepiej porozmawiaj z nim szczerze, powiedz co czujesz...w gruncie rzeczy mężczyźni to bardzo proste w obsłudze "urządzenia" tylko z nimi trzeba w prost mam nadzieję, że niedługo zaczniesz przygotowania do ślubu!!! Każdy Mężczyzna Ma Coś Z Rycerza - Zakuty Łeb..... Posty [ 11 ] Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Zobacz popularne tematy : Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności © 2007-2021
on nie chce ślubu odwołany ślub narzeczony odwołał ślub on odwołał ślub Kiedy sala weselna jest już zamówiona, goście zaproszeni, suknia ślubna wisi w szafie, a dni do ślubu można policzyć na palcach obu dłoni, nikt nie przewiduje, że plany mogą ulec zmianie.
Lęk przed złym wyborem. Jeśli kobieta panicznie obawia się ślubu, najczęściej boi się, że partner, któremu przyrzeknie miłość aż do śmierci, nie będzie tym właściwym. Może nie być pewna, czy rzeczywiście kocha swojego narzeczonego, czy będzie on w stanie spełnić jej oczekiwania i czy w przyszłości nie spotka kogoś bardziej odpowiedniego. Z jednej strony można by tak gdybać całe życie, z drugiej jednak istnieje prawdopodobieństwo, że kobieta ma jakieś podstawy, aby sądzić, że jej chłopak niekoniecznie sprawdzi się w roli męża. Trudne doświadczenia rodzinne. Przyczyną unikania ślubu bywają również złe doświadczenia z dzieciństwa. Jeśli na przykład w domu miała miejsce przemoc, ojciec źle traktował matkę, a ta mimo wszystko trwała w takim związku, małżeństwo może się kojarzyć kobiecie zdecydowanie negatywnie. Niewychodzenie za mąż jest dla niej swoistym psychicznym wentylem bezpieczeństwa. Dzięki temu zachowuje ona poczucie, że w każdej chwili może po prostu odejść bez sądowych formalności i narażenia na krzywdzące przed utratą wolności. Bardzo niezależne kobiety nie chcą z kolei zawierać związków małżeńskich w obawie przed zbytnią kontrolą ze strony partnera. Małżeństwo oznacza przynajmniej w pewnym zakresie posiadanie wspólnoty majątkowej i podejmowanie wspólnych decyzji. Tymczasem kobieta może nie chcieć jakiejkolwiek zależności od męża. Podoba jej się życie na własny rachunek, bez odpowiedzialności za kogoś innego, komu nie musi się z niczego do bycia matką. Istotnym powodem odkładania decyzji o ślubie jest także brak wewnętrznej zgody na macierzyństwo. W powszechnej świadomości małżeństwo ściśle wiąże się z posiadaniem dzieci, co może blokować kobietę przed wyjściem za mąż. Może być też tak, że kobieta nie wyobraża sobie posiadania dzieci z obecnym partnerem, natomiast kiedy zakocha się w kimś innym, jej lęk przed ślubem i założeniem rodziny mija bez śladu. Czy próbowałeś zapytać swojej dziewczyny o powody niechęci do małżeństwa?
.
  • s89jfjr2hb.pages.dev/243
  • s89jfjr2hb.pages.dev/384
  • s89jfjr2hb.pages.dev/293
  • s89jfjr2hb.pages.dev/173
  • s89jfjr2hb.pages.dev/23
  • s89jfjr2hb.pages.dev/101
  • s89jfjr2hb.pages.dev/158
  • s89jfjr2hb.pages.dev/328
  • s89jfjr2hb.pages.dev/288
  • on nie chce ślubu